Stojak jest bardzo wypasiony. Wiszą na nim szydełka metalowe, do wełny, z rączką i szydełka tunezyjskie, które zresztą zobaczyłam po raz pierwszy na oczy. Są różne rodzaje drutów i różne ich rozmiary, od drutów zwykłych przez rurkowe, stalowe i z żyłką, która jest w trzech długościach: 40, 60, 80 i 100cm.
Oto i on.
Na razie stoi koło stojaczka z zasuwakami. Ale jakoś w tym miejscu ginie.
Po świętach przestawię go w inne miejsce. Będzie stał blisko regału z włóczkami. Już tam w zasadzie z nim jechałam, ale na środku sklepu skręciłam na lewo. I to chyba nie był zbyt dobry wybór.
Na stojaczku, oprócz drutów i szydełek, są też inne drobiazgi dziewiarskie : szpilki do wełny, igły do wełny, agrafki, znaczniki, miarki, liczniki rzędów, czółenka do frywolitki, grzebyki do wełny, druty do robienia warkoczy, laleczki dziewiarskie i takie kółka do robienia pomponów.
Jeśli chodzi o rzeczy przydatne do haftowania to nabyłam do sklepu białą aidę 18ct Magic Guide (spieralna kratka) z metra od DMC.
A wlasnie sie ostatnio zastanawialam czy masz u siebie jakies kanwy? Pewnie pisalas, ale moja skleroza silniejsza:P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ja nie mam w okolicy tak zaopatrzonej pasmanterii!
OdpowiedzUsuń