Zrobiło się wreszcie ciepło, więc więcej wolnego czasu spędza się w zupełnie inny sposób niż na haftowaniu.
To główny powód spowolnienia pracy nad moim obrazkiem. Ale po mału go jednak przybywa.
Back stitche robię od razu i ostatnio powstało mnóstwo wąsów :)
Super efekt! Bardzo mi się podoba.
We wtorek wreszcie przyszła do mnie zamówiona książeczka z mini obrazkami autorstwa M.Powella! Jest to najnowsze, tegoroczne wydanie książeczki z serii "Twenty to Make".
Kupiłam ją jakieś trzy tygodnie w angielskiej księgarni wysyłkowej. Zapłaciłam za nią niecałe 5 funtów, a wysyłka była gratis. Moim zdaniem całkiem niedrogo. Właśnie sprawdziłam i to wydanie dostępne jest na A...ro w cenie 64,10zł z wysyłką. Ogromna różnica:)
Sprostowanie : Za książeczkę zapłaciłam 4,96 euro (wcześniej napisałam że funtów)
i kupiłam ją tu.
Książeczka ma format zeszytu i ma 48 stron.
Oto kilka z nich:
Ten torcik strasznie mi się podoba. Wzór w sam raz na kartkę urodzinową!
Jak tylko skończę tą kotkę z kociakami to muszę sobie wyhaftować jakiś drobiazg z tej książeczki. Nawet już mam pomysł co to będzie i jak wykorzystam ten obrazek:)
A że nie mogę siedzieć i nic nie robić to w chwilach gdy w sklepie nie ma ruchu szyję kolejne filcowe słodkości. Zaopatrzyłam się już w filc w kolorze czekoladowym, bo ostatnio brakło mi tego koloru, a hurtownia była zamknięta i musiałam stanąć z moimi "wypiekami".
Ostatnio wymyśliłam takiego donata z czekoladową polewą i (chyba) kokosową posypką. Jakoś białe koraliki najlepiej mi pasowały do czekolady. Uszyłam też kawałek czekoladowego tortu z bitą śmietanką, ale nie jestem do końca z tego ciacha zadowolona. Cisatko musiałoby mieć chyba sztywne boki, żeby było idealnym kawałkiem. Teraz wygląda jakby leżało już na stole od dłuższego czasu. Takie niezgrabne jakieś jest. Muszę jeszcze nad tym kształtem popracować. Może będę wszywać jakieś sztywne ścianki. Jeszcze nie wiem.
Uszyłam też, na razie, dwie pralinki :)
Wczoraj wpadłam na pomysł, że zrobię sobie wyjazdowy potrfelik. Taki na podręczne euro :)
U mnie od pomysłu do realizacji droga bardzo krótka, więc jest!
Ma 12 na 9,5 cm i jest idealny! Zrobiłam go na szydełku z cieniowanej włóczki Alize i wszyłam u góry zasuwak 12cm. Dla dekoracji przyszyłam gumowy guziczek-kotek, który gdzieś i dawno temu kupiłam. Leżał i leżał i czekał na wykorzystanie. Stwierdziłam, że nadeszła na niego pora :)
Tak się zastanawiam, czy może nie porobić takich portfelików w różnych kolorach, z różnymi ozdóbkami i nie sprzedawać za parę złotych. Na jarmarku rękodzieła widziałam ostatnio dużo gorszej jakości wyroby. Mam czasem trochę czasu w sklepie, więc może warto o tym pomyśleć. No nie wiem... A może z drugiej strony jest to koszmarek i nikt go nie kupi. Może tylko mnie się on podoba. Mam dużo rozterek. Napiszcie co o tym myślicie. Będę wdzięczna za każdą sugestię.
I jeszcze na koniec całkiem z innej beczki. Moja klientka (zapomniałam zapytać o imię) przyniosła mi ostatnio do pokazania co robi z kordonka KAJA. Jeśli myślicie, że z kordonka można robić tylko na szydełku to zapewniam, że jesteście w błędzie :) Ta Pani robi sobie letnią bluzkę na cienkich drutach. Taką z pięknym wzorem. Ja jestem zachwycona tą próbką! Powstająca bluzeczka jest cienka, miękka, elastyczna i ma piękne kolory. Nigdy bym nie pomyślała, że jest zrobiona ze zwykłego kordonka. Pani ubrana była w inną, kordonkową bluzkę. W tej, raczej, chodzić będzie dopiero w przyszłym roku :)
Na dziś to wszystko. Pozdrawiam Was gorąco i do następnego razu!
A więc tak:
OdpowiedzUsuń-zacznę od ciastek, bo straszny łasuch jestem:) Już pisałam, że są rewelacyjne, ale powtórzę
-wzorki Powela są świetne i aż Ci tej książeczki zazdroszczę
-Kotka i kociaki słodko śpią i rosną
-podręczny portwelik - świetny pomysł, myślę, że nie jeden się skusi
-podziwiam Panią za cierpliwość. Bluzka z kordonka na drutach, to nie mały wyczyn.
Pozdrawiam. Ola.
Dzięki wielkie! Cieszę się, że mini portfelik Ci się podoba, bo na tej opini mi bardzo zależy!
UsuńEdytko wszystko prześliczne, ciasteczkami się zachwycałam i nadal mi się podobają
OdpowiedzUsuńa portfelik rewelacja, myślę jak Pani powyżej, że nie jedna się skusi taki zrobić.
Kotki śliczne, będzie piękny obrazek:)Książki już zazdroszczę.
Pozdrawiam. M S-P
Marta, to ja mam robić a potem sprzedawać te portfeliki :)
UsuńAle jak ktoś chce tylko podpatrzeć i zrobić swój to nie ma sprawy :)
Edytko dobrze przeczytałam, podpatrzeć to mogę ja, daleko mieszkam od Twojej pasmanterii, ja kupiłabym, to myślę, że ktoś też kupi:)M S-P
UsuńAle namieszałam, już sama nie wiem co miałam na myśli:)
UsuńChętni na pewno się znajdą na kupienie takiego portfelika:)
Oczywiście tacy co lubią wszelkie rękodzieło, a wydaje mi się, że jest nas coraz więcej, trzeba się trochę wyróżniać wśród tej zalewającej nas brzydkiej chińszczyzny. M S-P
Kociaki są słodkie książeczka rewelacja a ciacha to myślałam że sama piekłaś wyglądają apetycznie tym bardziej że czekoladę wcinam bez opamiętania ,portfeliki bardzo dobry pomysł na sprzedaż popieram tym bardziej że są praktyczne a bluzka z kordonka to już niesamowite ja kiedyś w paseczki biało granatow zaczęłąm robić - powstał przód a na tył to mi chęci brakło pozdrawiam Maria:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) To teraz się okaże, że co druga ma zaczętą podobną bluzeczkę z kordonka :) Ja tu piszę o takim cudzie, a takich cudów dużo, tylko się nie chwalicie :) Biało-granatowe paseczki też muszą fajnie wyglądać.
UsuńEdytko nie obawiaj się ja napisałam przecież ze kiedyś powstał przód - ale on już dawno mieszka w śmieciach pozdrawiam ciepło Maria - także konkurentki w mojej osobie nie masz ale babę bez cierpliwości która podziwia twój talent i cierpliwość:):):)
Usuńprzepiękne prace wykonujesz jeszcze raz wyrazy uznania
świetne ciasta,a książeczka interesująca.widziałam właśnie a allegro,ale cena zniechęca...portfelik jest super,ja tam lubię takie drobiazgi
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu aż takie przebicie z tą ceną. Przecież gdyby to było troche tańsze miałoby większe wzięcie. Dziwne :)
UsuńSuper, że portfelik Ci się podoba!
Kotki prezentują się coraz lepiej ;) Możesz przesłać mi jeszcze raz wzór, bo poprzednio nic do mnie nie dotarło, coś mi ostatnio poczta szwankuje... Przypominam adresik: ederleziz@gmail.com
OdpowiedzUsuńUwielbiam wzory Powella, zazdroszczę książeczki, jest cudowna!
Wysłałam, ale już Wiesz :)
UsuńKotki, to straszne słodziaki i te wąsy.....
OdpowiedzUsuńA co do portfelika myślę, że możesz zrobić kilka na próbę. A nóż się spodobają.
Dzięki :)
UsuńDokładnie, tak zrobię.
Śpiąca kotka z kociętami wygląda coraz lepiej. :)
OdpowiedzUsuńKsiążeczkę M. Powella też sobie kupiłam i zastanawiam się, co jako pierwsze wyhaftować. :D
Słodkości, które uszyłaś wyglądają przepysznie!
Co do portfelika, to nie jestem fanką włóczki. Ale na pewno jest dużo osób, które by kupiło taką rzecz. :)
Dzięki:)
UsuńDoskonale zdaję sobie z tego sprawę, że jest dużo takich osób, którym to wcale się nie podoba. Mnie też nie wszystko z rękodzieła urzeka. Zrobię kilka na próbę :)
Ja myślę, że warto spróbować, bo inaczej nigdy się nie dowiesz czy to był dobry czy zły pomysł. A skoro lubisz to robić- to samo tworzenie sprawi Ci dużo przyjemności:)
OdpowiedzUsuńDokładnie:) Spróbuję!
UsuńBardzo mi przykro, ale nie jestem zainteresowana ani ocenianiem innych, ani tym jak mnie ktoś ocenia. Bloga prowadzę dla sibie i osób zainteresowanych. Jak się komuś coś nie podoba to trudno.
OdpowiedzUsuńNie skorzystam z zaproszenia. Dla mnie to dziwna praktyka i nie wiem jaki jest w tym cel. Jakiś raking? No chyba, że ktos ma takie aspiracje :)
Kotków przybywa więc pewnie niedługo będziemy podziwiać finał :))
OdpowiedzUsuńWzorki Powella są świetne a portfelik, gdybym kupiłam, to już bym go nie miała bo córcia by mi zabrała, siostra, kuzynka, koleżanki syna itd... Świetny pomysł i wykonanie ;)
Jeśli mogę zasugerować, to przydałaby się z boczku jakiś uchwycik,paseczek
np. taki jak przy saszetkach do ręki)
Pozdrawiam
Do wózka od zamka zamontowałam sznureczek z taką metalową łapką z napisem Hand Made, by lepiej było odsuwać portfelik. Jakoś nieudolnie zrobiłam to zdjęcie i ten szczegół się niezałapał. A to wszystko, że się spieszyłam :)
UsuńOjej, ale dlugi wpis:) W kotach najbardziej podoba mi sie niebieskie tlo:) W saszetce kotek:) A torcik wyglada jak te tutejsze. Choc mnie najbardziej wizualnie podobaja sie torty red velvet, czyli czerwone ciasto z bialym kremem. Paskudnie smakuje jak cukiernica, ale wyglada krwiscie:P
OdpowiedzUsuńKsiazeczke juz widzialam u Iwony, ale nie wiedzialam ze jest ich wiecej. Chyba musze wygooglowac, bo mnie zaciekawilas.
Wiem, to nie Twoje klimaty :)
OdpowiedzUsuńKsiążeczek jest dużo, ale jak na razie żadna nie jest mi niezbędnie potrzebna oprócz tej jednej, którą już mam :)
Eeee, tylko ta jedna ksiazka jest xxx :( To nie dziwie sie, ze innych nie kupilas.
UsuńSuper, że kociaków coraz więcej- bardzo mi się podobają :) A pomysł ze sprzedażą portfelów ciekawy- ja osobiście bym napewno kupiła, bo nie mam za grosz talentu do szycia, drutów, szydełka (i pewnie nie tylko ja :D) a jest śliczny i originalny ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że jest dużo osób, którym takie rzeczy się podobają, ale nie potrafia robić ani na drutach, ani na szydełku :)
UsuńO jak ja lubię takie wpisy! ! Kilka wątków a każdy z innej beczki! !! Ciacha świetne a moim typem jest właśnie ten kawalek tortu! Jak Ty tego białego bezika zrobiłaś? Pokaż z bliska! Ja bym sobie chętnie z tego ciacha zrobila brelok do kluczy!
OdpowiedzUsuńW portfelikach osobiście nie gustuje ale to przydatna rzecz szczególnie w podróży! Kociaki przeslodkie a backstiche dodaja realu! ! Pozdrawiam
Ok. Przy najbliższej okazji pokażę jak zrobiłam bezę. Szyję też dużo mniejsze gabarytowo donaty i będą to bryloczki :) Też pokażę wkrótce!
UsuńJestem na TAK z portfelikami- naprawdę fajny pomysł, można również jakąś aplikację krzyżykową doszyć:) Twoje słodkości rewelacyjnie realny- aż ciężko uwierzyć że to filc :) A kociaki- ja wciąż Ci zazdroszczę sympatii do backstichów :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńWłaśnie obmyślam czym by przyozdobić te portfeliki. Chyba będą różne ozdóbki, bo każdemu podoba się coś innego.
A back stiche to całkiem fajne kreski są !Lepiej je polubieć, wtedy łatwiej się je haftuje :)
Książeczka jest fantastyczna- chciałam taka zakupić,ale jak pisałaś...cena powala na kolana...szkoda, może kiedyś ...
OdpowiedzUsuńPortfelik fantastyczny-a guzik???? Rewelacjaaaaaaaaaaaaaa !!! Boski !!!
Na koniec wspomnę o kociakach- bardzo szybciutko Ci to idzie i kociaki zaczynają ożywać...
A przy ciasteczkach moja księżniczka zapytała "czy jak ta Pani szyje te koraliczki to nie bolą ją paluszki od igiełki?" :)
Książeczka droga jest tylko na Allegro. Ja zapłaciłam za nią 4,96 euro! To troche powyżej 20 zł!
UsuńCieszę się, że portfelik się podoba! Choć nie wspomnę o Twoich dzidziach! Szczęka mi dziś opadła jak je zobaczyłam!
Małej księżniczce-gadule przekaż, że paluszki mnie nie bolą tylko wciąż gonię te koraliczki bo wciąż mi uciekają :)
Kotki wyglądają coraz bardziej uroczo ;) A i hafty z książeczki zapowiadają się ciekawie. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńPortfelik - rewelacja. Myślę, że jeśli zrobisz w różnych rozmiarach i kolorach, na pewno znajdą się chętne.
OdpowiedzUsuńDzięki:) W różnych kolorach już poswtają i jeszcze myślę o wielkościach :)
Usuńtrójeczka przesłodka! portfelik mnie rozłożył, szczególnie guziczek:)))- rób, rób, pomysł bardzo dobry! słodycze to już prawdziwe mistrzostwo, Edytko:)))- jestem zachwycona! pozdrowienia gorące;))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńPomysł z portfelikami - fantastyczny. Jak coś zrobisz to wklejaj zdjęcia, ja jestem zainteresowana, bo z szydełkiem jakoś mi nie po drodze. Może też jakieś małe torebeczki, takie na telefon, chusteczki i parę groszy?
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie wpadła żeby kordonek wykorzystać do robienia na drutach. Ale jak widać można, i wygląda to bardzo dobrze.
Pozdrawiam Awe
Jak więcej wyprodukuję to pokażę:)
UsuńEdytka masa inspiracji u Ciebie, masa zabawy, kolorów. Chyba po powrocie z urlopu przyjdę posiedzieć na czerwonej sofie,żeby się troszkę od Ciebie zarazić;-)) Kotki cudne-a i obrazki z nowej książeczki jak dla mnie bomba!uwielbiam małe formy bo przeważnie zdążę zrobić zanim mi się znudzą;-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wpadnij do mnie! Może czymś Cię zarażę :)
UsuńKobieto utalentowana... czy Ty odpoczywasz? Ciągle u Ciebie coś nowego. Portfelik z guziczkowym kotkiem super a ciasteczka i pralinki jak zwykle ekstra "wypieczone". Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa właśnie tak odpoczywam!
UsuńKocie wąsy są fantastyczne!!! Powella kupiłaś super tanio, ja na Amazonie zapłaciłam dużo drożej (przesyłka była kosztowna!), będę zaglądać do księgarni, którą polecasz! Ciasta, które szyjesz są świetne!!! A portfelik z kocim guzikiem jest naprawdę fajny i myślę, że nie ma co się zastanawiać - możesz zacząć produkować i sprzedawać!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńKsiążeczki zachciało mi się jak ją zobaczyłam u Ciebie:) Po prostu wygooglałam ją sobie i znalazłam ją w tej księgarni. Faktycznie ceny mają tam atrakcyjne i dodatkowo 0 kosztów wysyłki. Na pewno jeszcze coś u nich kupię.
Kocie wąsy naprawdę dają wspaniały efekt :)
OdpowiedzUsuńA książeczka super, bardzo podobają mi się te wzorki.
Uwielbiam Twoje filcowe cuda, te pralinki aż bym schrupała :D Chyba Cię zarekomenduję jako autorkę okładki 3 książki, która będzie nie tylko o robótkach, ale i czekoladkach ;)
OdpowiedzUsuńO kurcze! To muszę dorobić czekoladek i jakąś sesję urządzić, albo moja córka zrobi im sesję. W końcu mam być profesjonalnym fotografem. Zarzuć pomysł a my postaramy się go zrealizować! Będzie to dla mnie ogromny zaszczyt!
OdpowiedzUsuńPrzemiłe pyszczki mają te kociaki :)) Co do zgrabnego portfelika z sympatycznym kocurkiem, to myślę, że nawet najprostszy drobiazg, jeśli jest tak właśnie starannie zrobiony i pomysłowo ozdobiony, zawsze znajdzie nabywcę.
OdpowiedzUsuńDzięki:) Też tak myślę i mam taką nadzieję:)
UsuńDzięki za link do tej księgarni, może też się na coś skuszę:)
OdpowiedzUsuńKotki coraz fajniejsze, szczególnie z tymi wąsiskami:))
Portfelik jest super, z takim boskim guzikiem!! Rób więcej - sądzę, że chętni się znajdą na pewno:) Bardzo fajnym dodatkiem będą kolorowe, duże guziki o ciekawych kształtach, może uda się zrobić portfelik okrągły? Z kieszonką?
Okrągły portfelik świetny pomysł! Tylko trchę gorzej z wykonaniem. Jakoś nigdy nie wychodzą mi idealne koła na szydełku. Mam kłopot z dodawaniem oczek. Muszę poćwiczyć:)
UsuńKsiążeczka z wzorkami extra:) Słodkości fantastyczne. Portfelik mi się podoba, ja lubię takie rękodzieło, do tego świetny guziczek, całość wygląda świetnie. Ja bym tego na pewno nie wystawiała za parę złotych, no chyba że zajęło Ci to pół godzinki;)
OdpowiedzUsuńSzaleć z cenami też nie mogę, bo nikt nie kupi :) Pewnie, że portfelik nie powstaje w pół godziny, tylko jego wykonanie zajmuje o wiele więcej czasu.
Usuńzrobiłaś świetny zakup !!
OdpowiedzUsuńa ciastko z dziurką jak prawdziwe ;-)
Oo to ja może dorzucę moje etui na telefony :P do Pani asortymentu.
OdpowiedzUsuńJa tymi kotkami jestem zachwycona i aż ubolewam, że nie robi Pani takich cudeniek na zamówienie :(
Kotkom posyłam pełne czułości westchnienie, książeczki zazdroszczę - w sklepach zagranicznych nie kupuje z powodu braku odpowiedniej karty, a cena przekraczająca 60 zł jest dla mnie barierą :( Bardzo podoba mi sie torcik a i pewnie mnóstwo w niej innych, świetnych wzorków! Zatem chętnie będę wypatrywać Twoich hafcików, Edytko :)
OdpowiedzUsuńNa torcie zauważyłam znajomą śmietankę :))) Myślę, że wszycie sztywnej ścianki jest dobrym pomysłem. Marzę o tym, żeby zobaczyć tę całą cukiernię na tacach!
Uściski serdeczne!
Hafcik już coraz bliżej końca :) Czekam na efekt końcowy. Wzorki z książeczki są super. Pączuś, pralinki i torcik jak prawdziwe :P A portfelik na podręczne euro fajniutki :)
OdpowiedzUsuń