Całkiem niedawno Pani Kornelia pokazywała wyhaftowanego kotka od DMC i wtedy przypomniały mi się moje kotki, które jakiś czas temu haftowałam i jeszcze nie pokazywałam ich na blogu. Dziś postanowiłam naprawić to niedopatrzenie:)
Kotki haftowałam na białej aidzie 18ct dwoma nitkami muliny DMC w odcieniach różnych brązów.
Każdy obrazek po wyhaftowaniu ma 14x14cm.
Jak na razie leżą jeszcze nieoprawione :)
Poczatkowo w planach miałam wyhaftować jeszcze inne kotki z tej serii, ale jakoś znudziły mnie te brązy i porzestałam na trzech.
Kilka zbliżeń.
Wczoraj wieczorem zaczęłam haftować taką zawieszkę-serduszko.
Już wcześniej znalazłam ten schemat, ale jakoś tak dopiero wczoraj serce mocniej mi do niego zabiło:)
Od razu wydrukowałam sobie schemacik i wieczorem przysiadłam do haftowania.
Haftuję tą jemiołkę z ptaszkiem na lnie 35ct w kolorze kości słoniowej.
Wyhaftuję oczywiscie 2013 rok.
Jak skończę i pozszywam to nieomieszkam się pochwalić efektem końcowym :)
Bardzo Was serdecznie pozdrawiam
i dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze
w poprzednim poście. Bardzo jest mi miło, że do mnie zaglądacie!
piękne kotki :) szkoda, że leżą nieoprawione :) pięknie by wyglądały razem na ścianie :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Może kiedyś doczekają oprawy.
UsuńŚliczne kotki, lubię obrazki w takich brązach:) Edytko Ty chyba naprawdę masz bzika na punkcie kotów:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bo już niedługo zobaczę te wszystkie cuda na własne oczy. A zawieszka będzie piękna.
Pozdrawiam. M S-P
Dzięki:) Przyznaję się, mam bzika na punkcie kotów!
UsuńKoty są urocze. Może kiedyś zorganizujesz "kocią" wystawę. Jemioła to efekt jednego wieczora....wow jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKocia tematyka w moich pracach dość często się pojawia i faktycznie obrazków z kotami mam dużo :)
UsuńSłodziaki-kociaki. Takie do przytulania.
OdpowiedzUsuńJuż teraz widać, że jemioła będzie efektowna.
Pozdrawiam. Ola.
Dzięki:) Co do jemioły to też tak mi się wydaje.
UsuńKociaki przesłodkie, a i serduszko wdzięcznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńHafcik z jemiołą zapowiada się ślicznie. A co ja mogę powiedzieć o kotkach? Tylko pochwalić!!!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Znam tą słabość do kotów:)
UsuńWlasnie slyszalam od Dany, ze te brazy byly bardzo meczace w haftowaniu:( Nawet nie wiedzialam, ze tyle tych kotow:P A ja jakos jeszcze nidgy nic w brazach nie haftowalam, ale przesladuje mnie jeszcze moj nieszczesny i pzeklety UFOk:( Moze ostatni kot sie wyloni w swieta? Oby!
OdpowiedzUsuńJuż całkiem niedużo Ci zostało z tego UFOka. Tylko jeden kociak! I będziesz go miała z głowy.
UsuńJemioła to mój ulubiony motyw świąteczny :) Ta, którą wybrałaś, jest jak zwykle strzałem w dychę! A ten ostatni kociak to mój faworyt :)))
OdpowiedzUsuńUściski!
Dzięki:) Cieszę się bardzo, że jemioła też Cię podoba.
Usuńśliczne kotki:)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńSliczne te twoje kotki a i super nazywasz ostatnio posty - archiwum X - brzmi bardzo powaznie a zawieszka wygląda bardzo obiecująco pozdrawiam ciepło Marii
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Nazywam niektóre swoje posty "Z archiwum XXX", bo pokazuje w nich obrazki wyhaftowane w czasie kiedy jeszcze nie prowadziłam bloga. To nie są aktualne prace.
UsuńŚliczne są te kotki, kolorystyka fajna ale jeśli trzeba by było wyszyć ich jeszcze kilka to nie dziwię się że zrobiłaś przerwę :) ... teraz trzeba popracować na żywszych kolorkach...bardzo jestem ciekawa efektu końcowego jemioły z ptaszkiem fajnie sie zapowiada :) pozdrawiam Małgosia
OdpowiedzUsuńCzasem, faktycznie trzeba zmienić kolorystykę, bo można oszaleć:)
UsuńBardzo mi sie podoba określenie NIEDOCZAS :))) Jest bardzo akuratne :) Nastroszony kiciuś jest no 1 dla mnie. P.s. Ciekawe co tam kryją jeszcze Twoje szuflady:)
OdpowiedzUsuńOj, jeszcze parę obrazków leży w kartonie :)
UsuńKociaczki fantastyczne.... a szuflada bez dna :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Niestety, dno w szufladzie jest:)
UsuńKociaki to istne słodziaki a w hafciku na tamborku już się zakochałam;)
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na zawieszkę i pozdrawiam.
Dzięki:) Zawieszką wkrótce się pochwalę:)
Usuńpiękne prace, jak zawsze
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
Usuńaż ciężko mi sobie przypomnieć, czy widziałam już kiedykolwiek haft z jemiołą :) wygląda świetnie! :)
OdpowiedzUsuńJest ich bardzo mało, ale ostatnio udalo mi się coś wyszukać w internecie:)
Usuńkociaki jak prawdziwe - ale się napracowałąś !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Dzięki:)
UsuńPiękne te kociaki. Ciekawe jak je oprawisz? :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Jeszcze nie wiem do końca. Jedno wiem na pewno, że będą to kadratowe ramki.
UsuńKotki są urocze, zakochałam się w nich :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńSłodkie kociaki... Piękne prace.
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńŚliczne kotki! Szkoda,że nie oprawione.
OdpowiedzUsuńDzięki:) Jak tylko znajdę odpowiednie ramki to na pewno je oprawię.
UsuńKociaki są świetne - też uwielbiam koty :)
OdpowiedzUsuńHafcik z jemiołą zapowiada się ślicznie.
Pokaż co tam jeszcze chomikujesz w szufladzie.
Pozdrawiam serdecznie :))
Dzięki:) Po mału wyciągam zachomikowane obrazki:)
Usuńtrzeba bardzo kochac koty, zeby ich tyle haftowac, brawa!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie kotowate! Są przepiękne, dostojne i idealne w każdym calu:)
UsuńKotki rewelacyjne. Sądziłam że jeden obrazek wyhaftowałaś na czarnej kanwie, ale na zbliżeniu widać krzyżyki (nie ma żadnych prześwitów).
OdpowiedzUsuńHafcików z jemiołą jest jak "na lekarstwo". A szkoda bo bardzo mi się Twój podoba.
Pozdrawiam Awe
Dużo przeglądam stron internetowych ze wzorami i jemiołki prawie nie występują. A szkoda:)
UsuńZakochałam się w tych kociakach od pierwszego wejrzenia ;)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też :)
UsuńJa to się czasem nie mogę nadziwić że ze zwykłych kolorowych niteczek i zręcznych rak i wprawnego oka mogą wyjść takie cuda :)
OdpowiedzUsuńTroche cierpliwości i już:) I oczywiście wolnego czasu :D
UsuńOj słodziaki przepiękne!!
OdpowiedzUsuńTa szufladka to ma dno??
Ciągle coś z niej nowego wyjmujesz i ciągle zapowiadasz, że tam jeszcze trochę jest.
Pozdrawiam
Dzięki:) Jeszcze pare obrazków tam jest:)
UsuńRzeczywiście jemioły w haftach to ni widziałam.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, tutaj zawsze oryginalnie
Kociaki są słodkie i pięknie wyhaftowane:)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńWow :) Czy to możliwe, żeby takie kociaki tak pięknie wyhaftować? Jak??? Są fantastyczne! Zupełnie jak żywe! W oczach mają nawet ten błysk! Mam w domu dwa, jeden taki jak te Twoje, drugi - typowa krówka ;)
OdpowiedzUsuńJak haftuję koty czy tygrysy to zawsze wybieram obrazki, na których wyglądają naturalnie. Albo takie, które wpadną mi w oko:)
UsuńNo nie przestaniesz mnie zadziwiac :) Kociaki sa slicznie wyhaftowane :) Hmmmm trzeba by sie usmiechnac o schematy do Ciebie ,zeby mama tez cala serie miala :)
OdpowiedzUsuńA ptaszekz jemiola jest uroczy :) :)
Poz.Dana
Edytko cudowne są te kociaki :)
OdpowiedzUsuń