Samo wyhaftowanie głowy zajęło mi dwa wieczory. Tego na zdjęciu nie widać dokładnie, ale tych szarych odcieni muliny jest kilka.
Zaczęłam też wczoraj wieczorem kolejną części z "londyńskiej serii".
Jest nią skrzynka pocztowa. Na razie same szare kolory, ale jeszcze parę xxx i będą czerwienie.
Haftuję na aidzie DMC 18ct Magic Guide dwoma nitkami muliny DMC. W oryginalnym zestawie była zwykła biała aida 14ct. Back stitche robię od razu. Tak jest mi wygodniej i kiedy kończę haftować obrazek to w 100% jest już skończony.
A tak ma wyglądać gotowy obrazek.
Mulinę do poduszki już naszykowałam :D Nie mam jeszcze lnu :( Może to i dobrze.
P.S.
Od poprzedniego postu pod Waszymymi komentarzami zostawiam moje odpowiedzi. Może późno na to wpadłam, ale lepiej późno niż wcale :P Więc czasem tam zaglądajcie! Myślę, że jest to najlepsza i najszybsza forma komunikacji na blogu.
A że jest to mój ostatni wpis w tym roku to chciałam wszystkim zaglądającym do mnie życzyć wszystkiego najlepszego w Nowym 2013 Roku. Oby Nowy Rok był lepszy od mijającego!!!
Cudowny ten kotek :) W ogóle koty to moje ulubione zwierzęta a te haftowane wyglądają prześlicznie :D
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, czy juz to robiłam, mam nadzieję, że się nie powtarzam, zapraszając Cię do udziału w moim SALu ;)
Koty to też moje ulubione zwierzaki :)
UsuńBardzo dziękuję za zaproszenie do SALu, ale nie biorę udziału w takich zabawach. Będę zaglądać do Ciebie i podziwiać postępy!
A ja wlasnie nie lubie tych odpowiedzi w komentarzach:( Czesto sie zapomina co sie pisalo, wiec tym bardziej zapomina sie o zagladaniu na ster wpisy. Ale Twoj blog to Twoj styl odpisywania:)
OdpowiedzUsuńNo i ja chyba nienormalna jestem, bo nie mam takich zrywow, ze cos musze miec juz i teraz:P Wole sobie doklanie przemyslec co i jak i tylko jedna prace na raz robic:) UFOkom mowie zdecydowane NIE! Tylko jeden skubaniec mnie meczy:(
Kiedyś też miałam tylko jedną zaczętą pracę i dopiero jak ją skończyłam to brałam się za coś nowego. Teraz robię kilka rzeczy na raz. Też nie chciałabym mieć UFOlków, ale cóż robić jak ciągle pojawia się coś nowego...
UsuńRadości,zdrowia i spełnienia marzeń w Nowym Roku!!!
OdpowiedzUsuńFajny kot :) widać po nim ze motyl go zaaferował- nie daj mu długo czekać na niego :) zestaw brytyjski jest świetny. Ja podziwiam Twój zapał do robienia 4 prac z tej samej tematyki pod rzad- mnie o zawsze męczyło. A szkoda, bo po Twoich pracach widzę, że to jest efektowne. Może kiedyś mi się to zmieni :) póki co oglądam Twoje dzieła i w duchu zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJak coś bardzo Ci się spodoba to może kiedyś wyhaftujesz jakąś serię:) Bardzo się cieszę, że moja angielska Ci się podoba.
UsuńSzczęśliwego Nowego 2013 Roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
UsuńNiech ten nowy rok obdaruje Cię tym, czego Ci być może w starym brakowało :) Niech mówi: tak na wszystkie Twoje plany i przedsięwzięcia :) Sympatycznych klientek i ciekawych nowych znajomości :) Ludzi życzliwych i dobra wszelkiego :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne życzenia! Oby wszystkie się spełniły!
UsuńTobie też życzę by ten Nowy Rok przyniósł tylko same dobre rzeczy!
śliczny ten kotek!
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńO tak, wiem doskonale. Często tak mam, że jak wypatrzę jakiś ciekawy wzorek to muszę go wyszyć, choćbym miała już kilka innych obrazków w trakcie wyszywania. Ta londyńska seria jest naprawdę świetna.
OdpowiedzUsuńTo dobrze mnie rozumiesz :D
UsuńŚliczny kotek, następny obrazek do kolekci pasmanteri:) Zastanawiam się ile obrazków jeszcze nam nie pokazałaś, jakie cudowności są schowane przed nami? Zazdroszczę tak dużej kolekcji
OdpowiedzUsuńKotek nie będzie wisiał w pasmanterii. Haftuję go na prezent. A w kartonie mam jeszcze dużo obrazków, które będę sukcesywnie pokazywać:)
Usuń