Wczoraj dostałam zamówiony towar od Hobby Studio a w nim, między innymi, Aide 20ct Easy Count od Zweigart. Jest to w tej chwili nowość na rynku. Ja często na niej haftuje, więc kawałek przygarnęłam dla siebie by wypróbować.
Zrobiłam zdjęcia zwykłej Aidy 20ct i Aidy 20ct Easy Count. Dla porównania przyłożyłam do nich Aidę 14ct.
Aida 20ct ma gęstość 80 ściegów/10cm, a Aida 14ct ma 54/10cm. Jest to bardzo duża różnica w wielkości obrazków. Na Aidzie 14ct haftujemy dwoma lub trzema nitkami muliny, a na Aidzie 1 nitką muliny. Dwoma nitkami w zasadzie jeszcze nie próbowałam.
Właśnie na Aidzie 20ct jedną nitką haftowałam mojego elfa w brązach od HAED.
Aida 20ct Easy Count od Zweigart ma naniesioną szarą krateczkę co 10 krzyżyków dla ułatwienia ich liczenia. Jest to bardzo duże ułatwienie, bo licząc krzyżyki na takiej gęstości można dostać oczopląsu :) Po wyhaftowaniu należy obrazek namoczyć w wodzie o temp.40 st.C przez ok.1/2 godziny w celu usunięcia kratki.
Na tym zdjęciu jest Aida 20ct biała i pod nią 14ct.
A na tym zdjęciu jest Aida 20ct Easy Count, a pod nią biała 14ct. Ta nowa, pokratkowana aida nie jest czysto biała. Jest to tak zwany biały antyczny. Dla mnie lekko szary.
Aida 20ct nie jest miękka, jest lekko usztywniana, podobnie jak inne aidy. Ma identyczny splot nitek jak 14ct, 16ct czy 18ct. Niczym się nie różni oprócz gęstości nitek.
W tym zamówieniu od Hobby Studio znalazły się też takie zapinane metalowe ringi o średnicy 6,4 cm. W opakowaniu są dwie sztuki. Nakłada się na nie bobinki z muiną np. do haftowania danego obrazka.
Kolejną rzeczą, którą zamówiłam do sklepu są takie zapinki na bobinki z mulinami od Madeiry.
Są małe i delikatniejsze od tych metalowych. I mieści się na nich mniej bobinek.
Zamówiłam też taką linijkę-lupkę od Prymu. Na brzegach ma magnesy więc nadaję się do tablicy magnetycznej. Jej całkowita długość to 16cm.
Już ostatnią nowością są lampki do oświetlania robótki. Lampki są na baterie i przypina się je do tamborka. Można przypinać je też do książek. Jak kto woli. Ja jedną kupiłam dla siebie. Czasem czytam książkę w samochodzie w czasie dalszego wyjazdu. A może przyda mi się kiedyś do haftowania. Zobaczymy, jakby coś to już mam :)
Czytałam na jakimś forum, czy blogach, że panie były ciekawe jak taka lapka się spisuje i czy jest poręczna.
Muszę powiedzieć, że bardzo dobrze oświetla haftowane miejsce, a mam lampkę z jedną żarówką a są, chyba, nawet z dwoma czy trzema. Lampka jest w miarę lekka.
Zdjęcia robiłam wczoraj wieczorem w domu przy górnym oświetleniu.
Przy tej lampce widać nawet jakieś prześwity, których normalnie nie widać.
A haftuję na 18ct :)
Przy okazji zdjęć załapał się jako "model" mój super tamborek od Clovera. Jest skręcany i ekstra trzyma. Jestem z niego bardzo zadowolon. Nabyłam go w Sew and So.
Ten obrazek tylko do zdjęć naciągnęłam na szybko na tamborek. Na codzień haftuję go w ręcę, bo aida jest dość sztywna.
Zrobiłam też zdjęcie w całkiem ciemnej łazience :)
Mam nadzeję, że moje zdjęcia choć trochę komuś pomogą.
Pozdrawiam gorąco!