Na pierwszy rzut oka wszystko na obrazie wygląda OK, ale po bliższym przyjrzeniu zauważamy, że jabłko jest zgnite, że są pajaki i pajęczyny, że są muchy i że sukienka jakby w niektórych miejscach potargana. Jednym słowem ta królowa wygląda jakby wstała z grobu :) Może troche straszne, ale ona mi się strasznie podoba. A dodatkowo trafiłam na jakimś rosyjskim forum na schemat.
"Foregone". Obraz jest autorstwa Marty Dahlig. Ma 400x486 krzyżyki i 88 kolorów.
Ja haftuję ją na luganie 25ct co jedną nitkę pojedyńczą nitką muliny DMC. Krzyżyki są maciupeńkie i nie ma żadnych prześwitów. Korzystam z małęgo tamborka, bo jednak lugana to bardzo miękka tkanina i trzeba ją naprężać. Nie korzystam z krosna, bo jest mi niewygodnie przy nim siedzieć. Bolą mnie plecy.
Właśnie w takim stanie jest na dzień dziesiejszy. Widać troche ściany, zasłony i czupryny królowej:)
Co najmniej od półtorej roku leży odłogiem. Na pewno kiedyś do niej wrócę, aczkolwiek jeszcze nie wiem kiedy. Choć, muszę przyznać, że nawołuje do mnie ostatnio z pudełka :D A jeszcze jak naoglądam się na blogach, jak co niektóre z Was haftują takie duże obrazy to też mi się zachciewa do niej powrócić. Szkoda, że czasu na xxx mam tak mało ... I że doba jest taka krótka!
Kolejnym zaczętym HAEDem jest "White Tiger" autorstwa Davida Penfounda.
Ten haft zaczęłam ponad rok temu i porzuciłam. A do tego całkowicie o nim zapomniałam.
Dopiero w zeszłym tygodniu szukając w swoich szpargałach, zupełnie czegoś innego, odnalazłam takie spore zawiniątko. Przyznam, że byłam w lekkim szoku :) Chyba mam sklerozę, albo za dużo pozaczynanych prac. Coś muszę z tym zrobić :)
Obraz ma 400x564 krzyżyki i też 88 kolory.
To co mnie w nim najbardziej urzekło to te piękne oczyska! Głęboki odcień błękitu!
Podobnie jak królową haftuję tygrysa na luganie 25ct jedną nitką DMC.
Nawet jest go trochę więcej niż królowej, bo cały górny pasek. Jak ja mogłam o nim zapomnieć?
Muszę dodrukować sobie schemat, bo przeszukałam wczoraj wszystko co się dało i go nie znalazłam :) A od dłuższego czasu zastanawiałam się do czego mam taką dużą ilość mulin, ponawijanych na bobinki, zgromadzonych w pudełku. Już wiem :D
Idealnie pasują do klucza od tygrysa.
To zbliżenie jest specjalnie dla Marty S-P :)
Żeby je Wam pokazać to musiałam je wczoraj przeprasować, bo tragicznie wyglądały.
Fajnie razem wyglądają :) Może wkrótce przysiądę do tygrysa. Szkoda, że planów i obrazków do wyhaftowania jest tak dużo a czasu tak mało. Nawet gdybym żyła 300 lat to i tak nie wyhaftuję połowy tego co bym chciała, a jeszcze co trochę pojawia się coś nowego.
A co do nowości to mam już tego kota w trzech pozach od Dimension, na którego czekałam!!! To znowu coś nowego do kolejki :)
Kotki z kotkami po mału przybywa, uszyte ciastka będę wypychać bo kupiłam w sobotę poduszki w IKEI. Jest troche inny wypychacz niż poprzednio, ale też całkiem fajny.
Bardzo dziękuję, że do mnie zaglądacie i komentujecie! Do nastepnego razu!
Takie duże obrazy - to jest wyzwanie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam.
Jak zdecydowałaś sie je pokazać, to teraz nie masz wyjścia, musisz haftować i pokazać gotowe :)
Powodzenia. Ola.
Coraz intensywniej o nich myślę :)
UsuńWOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOW i jak zwykle padłam z wrażenia:) niezwykłe obrazy i jak dla mnie majstersztyk!!! przecież oczy mogą wyjść z orbit przy takiej drobnicy a wielkość obrazu ogromna,bardzo podziwiam Twoją chęć wyszycia tych kolosów i na pewno będę Ci kibicować; pozdrawiam serdecznie aga
OdpowiedzUsuńO matko, dwa na raz i to na Luganie :)!!!
OdpowiedzUsuńNawet takie zaczęte wyglądają fajnie.
Skoro już te niesamowite obrazy pokazałaś, to chyba nie odpuścisz i wkrótce będziemy podziwiać większe fragmenty ?! Oba są piękne! Ja nie bylabym w stanie haftować w jedna nitkę na 25ct (to jak ziarenka maku!!), bo moje oczy ledwo dają radę na aidzie 18ct :(
OdpowiedzUsuńJa jeszcze mogę, choć wieczorem zakładam okularki +1 :) Póki mogę to będę haftować taką drobnicę.
UsuńO ja cie :o ale to jest mega pracochłonne i kurcze chyba nie najprostsze prawda???
OdpowiedzUsuńTrudność polega na tym, że co chwilę jest krzyżyk innym kolorem :)
UsuńObraz z królową bardzo ciekawy przez tę jego upiorność :))) Tylko wnętrza królewskiego byłoby mi brak do jego eksponowania w tym moim skromnym M4... Rzeczywiście na luganie 25 ct trzeba co jedną nitkę, bo co gdyby co dwie, krzyżyki za wielkie ;) Jak dotąd na luganie haftowałam głównie hardanger.
OdpowiedzUsuńDobrze, że nowe ciasteczka się pojawią, bo je uwielbiam :)))
Pozdrawiam Cię, Edytko, słonecznie :)
Mnie też królowa spodobała się przez to, że jest taka upiorna :)
UsuńSuper fajne wzory, ja uwielbiam takie duże. Niestety w swoim haedku się pomyliłam i narazie też leży odłogiem, ale co tam zaczęłam wyszywać trzeci. Dobrze, ze chociaż pierwszy skończony, tylko z oprawą mi schodzi, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOprawa tych obrazów to najgorsza rzecz, bo jest dość kosztowna.
UsuńDziewczyny maja racje, teraz jak juz je pokazalas to musisz do nich wrocic, innej opcji nie ma!
OdpowiedzUsuńDla mnie nieco przerazajace te wszystkie wielkie obrazy, nigdy nie zdecydowalabym sie na haftowanie takich "kobyl", ale kibicowac Ci bede!
Chyba faktycznie do nich wrócę, ale najpierw do tygrysa :)
Usuń"Kobyły" są fajne i mają coś w sobie. Ale w między czasie trzeba haftować coś małego by duży obraz nas nie zniechęcił. Choćby dla samej zmiany kolorów.
Edytko dziękuję za zbliżenia haftu. Maleństwa, aż oczy trzeba wytrzeszczać:)
OdpowiedzUsuńObrazy są niesamowite, piękne, myślę, że szybciej je zrobisz jak nam wszystkim oglądającym się wydaje. Pękam z zazdrości i zachwytu:)
Pozdrawiam. M S-P
Te krzyżyki są praktycznie wielkości ziarnka piasku. U mnie w pasmanterii wisi na ścianie wróżka, taka w turbanie z HAED i niektóre osoby oglądające ją z bliska pytają czy to też jest ręcznie haftowane czy maszynowo :)
UsuńPodziwiam wszystkie dziewczyny, które haftują obrazy z tej serii. Ta ich wielkość i mnogość kolorów powalająca! Co prawda to nie moje klimaty, ale są naprawdę piękne. Z ciekawością będę obserwować powstawanie Twoich obrazów :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Chcę więcej:))) Haftuj i pokazuj:) Spać nie musisz;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Chętnie bym nie spała. Zbyt długo się śpi.Spanie uważam za stratę czasu, ale miło jest się wieczorkiem położyć do łóżeczka z książeczką:)
UsuńPodziwiam Twoją twórczość i zapał do pracy. Czy Twoja doba ma również 24 godziny? Może masz układ z jakimiś mocami i dla Ciebie czas płynie inaczej.
OdpowiedzUsuńNo niestety nie mam układu z jakimiś mocami, a szkoda :) Czas dla mnie płynie zbyt szybko!
UsuńPrzepiękne hafty. Będę trzymała kciuki żeby w jakimś najbliższym czasie udało się je skończyć :) Pierwszy haft z królową jest przepiękny !!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że królowa też przypadła Ci do gustu! Jest specyficzna :)
UsuńPiękne!!!! ...będą .gdy je skończysz. Jedną nitką. to sobie tego nie wyobrażam robić takich kolosów. Tym bardziej podziwiam Ciebie i chylę czoła.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie!
UsuńOba obrazy przecudne, ale chyba bardziej jestem za tygrysem, bo królowa jest demoniczna i nie chciałabym jej haftować wieczorem, sama w domu...:) Ale efekt jest niesamowity, ta jedna niteczka czyni cuda! Życzę Ci dużo, dużo wolnego czasu, żebyśmy mogły podziwiać Twoje niesamowite prace! Masz już kota w trzech pozach od Dimensions? No to chyba ten, którego też kupiłam - czekam tylko niecierpliwe na przesyłkę!
OdpowiedzUsuńA gdzie Iwonko kupiłaś tego kota? Ja jeszcze nigdzie go nie widziałam, ale już raczej kupować nie będę, choć chciałam uczciwie go nabyć :)
UsuńTutaj: http://www.colray-crafts.com/DimensionWebE/newhtm/index.htm Czekam na paczkę!
UsuńDzięki za informację. Sklep znam, ale jakoś nigdy nie sprawdzałam czy wysyłają do Polski. Ja czekałam aż kot pojawi się w Sew and So :)
UsuńGdy ogladam twoje prace to czuję się jak uczennica przy profesorze. ..wiem że haftujesz juz kilkanaście lat ale caly czas nie mogę wyjść z podziwu! Ja hafuje moze 15kolorami na raz....a 80 kolorów muliny...to nawet nie posiadam:-)! Edyta jesteś niesamowita! Ciekawe co tam jeszcze nam pokażesz w najbliższym czasie?
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo! Ale mi zasłodziłaś :) Elu, ty też pięknie haftujesz a co dopiero będziemy oglądać u Ciebie za kilka lat!
UsuńO rany,kobieto zbijasz z pantałyku!Niesamowite obrazy tak starannie wykonywane! Trzymam mocno kciuki abyś niedlugo zaprezentowała je w całości:)
OdpowiedzUsuńWow!!! Jak ja pozbieram szczenke z podlogi? Toz to szalenstwo :)
OdpowiedzUsuńTa królowa mnie powaliła - rewelacja!!! nie widziałam wcześniej tego wzoru:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że nasze oh i ah zmobilizuje Cię do powrotu do nich :)
Czy mogłabyś podpowiedzieć na jakim tamborku haftujesz na Luganie? Ona jest tak lejąca, że z moim ramek QSnap które najczęściej używam ciągle się luzuje i muszę poprawiać. Z góry bardzo dziękuję:)
Chyba Wasze komentarze sprawią, że powrócę do tych haftów.
UsuńKorzystam z takigo małego tamborka 14cm od Madeiry samozaciskowego. Na zdjęciu, gdzie zaczynam różę z zielnika możnago zobaczyć. Taki różowy.
Bardzo dziękuję za odpowiedź - ja sobie niedawno zakupiłam w Sew and So tamborek Madeira zaciskowy, z tym że zielony - muszę go przetestować czy się będzie nadawał :)
Usuńoj,wielkie wyzwanie.tez zastanawiam się nad Luganą do mojego HAED'a bo na Aida 20 2 nitki to zza dużo a 1 jedną to jednak są prześwity.tylko trochę straszysz,że miękka jest
OdpowiedzUsuńFaktycznie Lugana 25ct jest miękką tkaniną, a 20ct jest dużo sztywniejsza. Trzeba korzystać z tamborka lub krosna by dobrze ją naciągnąć :)
UsuńNiesamowite hafty, takie maleńkie xxx, ale cudne:)
OdpowiedzUsuńJestem pod absolutnym, totalnym, niezaprzeczalnym i pełnym podziwu wrażeniem:)))) Oba obrazy są nieziemskie. Sama bym takie chętnie wyhaftowała. Nie odkładaj ich już na dno szafy tylko rób:)))
OdpowiedzUsuńpadłam :D zapomniała o takim pięknym tygrysie :D
OdpowiedzUsuńSama nie wiem jak mogłam o nim zapomnieć :) Jakaś luka w pamięci :D Możesz sobie wyobrazić jak się ucieszyłam jak go zobaczyłam, że tyle już mam :D
Usuń"Foregona" cudowna, Ty to masz jednak gust. Ja myślę, że nam życia braknie na to nasze wyszywanie. Będę Ci gorąco kibicowała, obraz będzie piękny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie też leży odłogiem zaczęty haft z Golden Kite i co jakiś czas patrzy na mnie z wyrzutem ;)
OdpowiedzUsuńA Twój tygrys (a raczej jego część) mnie po prostu oczarował.
piękne wzory :) mnie również oczarowały oczyska tygrysa :) wisi u mnie na ścianie, ale trochę mniejszy, bo przerabiany przeze mnie w haftix-e :)
OdpowiedzUsuńWOW! Dwa zaczętę HAEDy i to na takim materiale. Tygrys bardzo mi się podoba, królowa też bo jest "inna". :) Trzymam kciuki i czekam na nowe krzyżyki w tych haftach.
OdpowiedzUsuńNiesamowite obrazy :) Kibicuję i czekam na postępy :) Tygrys jest piękny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńEdyta!!! Ty MUSISZ je skończyć. Są piękne!
OdpowiedzUsuńKrólowej jeszcze nigdy nie widziałam a podoba mi się bardzo. Gdyby nie ten brak czasu......
Obraz królowej znam bardzo dobrze,od razu wiedziałam co to za "stwór" ale pod względem projektowania i tworzenia go:)Powstawał zaraz po narodzinach mojej starszej królewny:)
OdpowiedzUsuń"Foregone" czyli "Przesądzony" tytuł znakomicie pasuje do tego obrazeczka. Znam Martusię (Dahlig) i podziwiam ją, że nad jednym projektem jest w stanie siedzieć nawet po 60godzin-a jeśli chodzi o królową, to projekt powstał na potrzeby magazynu ImagineFX Issue 23 w 2007roku, próbowała nieco stylizować charakter jak Cate Blanchett w roli Elżbiety.
Ale nie wiedziałam,że jej prace są przetwarzane na hafciki :)
Jednak świat jest strasznie maleńki...Niestety,moja doba jest stanowczo za krótka,bym zabrała się teraz za takie duże hafciki, ale będę czekać na zakończenie Twoich prac, bo końcowe efekty będą na pewno powalające :)
No prosze jaki ten świat jest mały! Ja nawet nie wiedzialam, że Marta jest polską, bardzo utalentowaną artystką! Tym bardziej się cieszę, że mogę coś z jej projektów wyhaftować! Muszę przyznać, że wiele jej obrazów przerobionych na haft karzyżykowy mi się podoba i gdybym tylko miała czas to bym wyhaftowała jeszcze kilka innych. Może kiedyś mi się uda :)
UsuńTo chyba jednak przysiądę do tej królowej!
Ta królowa jest cudna! Uwielbiam takie obrazki :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją twórczość ! Królowa jest niesamowita ! Czekam na kolejne odsłony haftu. Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem tych projektów ! Gratuluje zapału, życzę dłuższej doby i serdecznie pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJakie piękne!!! Gorąco dopinguję, bo te prace są cudowne!! A tego tygrysa to aż się pogłaskać:))
OdpowiedzUsuńKrólowa jest niesamowita! Podoba mi się bardzo!
OdpowiedzUsuńEfekt na tej tkaninie super!
Edytko powiedz mi czy na "Foregone" wystarczy mi kawałek Lugana 25 50x70 ?(bo to największy kawałek jaki znalazłam w Haftixe). Pawiem Ci, że potrafisz "zarazić" wzorem. Ten obraz musi zawisnąć na mojej ścianie, jest cudowny.Pozdrawiam (Powinnaś zająć się sprzedażą wysyłkową zarówno zestawów do wyszywania jak i materiałów. W sklepach internetowych brak jest fachowej porady, a myślę, że do Ciebie wiele z nas ma ogromne zaufanie, jesteś EKSPERTEM w wyszywaniu !!!
OdpowiedzUsuńJoasiu, już odpisałam Ci na maila, ale jeszcze raz tu piszę, bo może ktoś skorzysta z tej infomacji, taki kawałek lugany wystarczy. Nawet zostanie po parę centymetrów na oprawę. O ile obraz będzie haftowany jedną nitką co jedną nitkę splotu, bo jeśli co dwie to trzeba mieć większy kawałek tkaniny :)
UsuńOba hafty są imponujące! :) a ile jeszcze pracy przy nich ;) Królowa bardzo mi się podoba, ma w sobie coś fascynującego...
OdpowiedzUsuńAleż kolosy! Kibicuję tygrysowi, bo królowa trochę "grobowa". Myślę że za jakiś czas będziemy podziwiać oba obrazy skończone.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Awe.
Ach dziękuję że napisałaś do mnie wpisuję cię do mych ulubionych blogów - jeszcze raz artystą jesteś ten lew mi się śnił dziś w nocy - a taki sen to waleczność chyba oznacza pozdrawiam Maria
OdpowiedzUsuńPodziwiam i trzymam kciuki, najbardziej za damę , uwielbiam damy więc będę czekać na dalsze etapy.
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem Twoich prac !!
OdpowiedzUsuń