Ostatnio haftuję dużo drobiazgów, między innymi woreczki na suszoną lawendę.
Wymyśliłam sobie, że wykorzystam wzór tego ptaszka na woreczek. Wzór pochodzi z książeczki, która była swego czasu dodatkiem do Cross Stitchera. Ale ptaszek, oprócz tego, był też zamieszczony w którymś z wcześniejszych numerów Cross Stitchera.
To był stan na popołudnie. Wczoraj wieczorem udało mi się go już skończyć. Zostało jeszcze zszycie woreczka. W najbliższym czasie wrzucę zdjęcie gotowej pracy:)
Jeszcze z zaczętych drobiazgów mam mini Powellka z książeczki, którą niedawno kupiłam.
Obrazek haftuję na polskim lnie, dość drobnym. Krzyżyki wychodzą jak na aidzie 18ct.
Docelowo ma być to obrazek na okładkę od instrukcji pralki. Tak sobie wymyśliłam, że jak zrobię na nią jakąś okładkę to tak szybko mi nie zginie :) A mam nową pralkę, więc czasem zaglądam do tej książeczki po wskazówki :)
Mam taki mały kawałek obrazka a już zdążyłam się w nim pomylić:) Stwierdziłam, że nie będę nic wyprówać tylko coś pokombinuję i lecę dalej z krzyżykami :)
Haftuję podwójną nitką muliny DMC według zamiennika, bo oryginalnie wszystkie Powelle powinny być haftowane Anchorem. Ja różnie je haftuje. Czasem Anchorem a czasem DMC. I zawsze wyglądają OK.
Od dziś zaczyna się promocja na mulinę DMC "Akcesoria za mulinę" i trwa do 31.10.2013, więc zbierajcie paragony przy zakupie muliny . Więcej szczegółów na stronie DMC .
Teraz mam dylemat co zacząć haftować :) Pewnie nie jedną z Was to czasem dopada.
Tyle wspaniałych obrazków czeka na swoją kolej i tyle nowości. Segregatory ze wzorami pękają w szwach, w komputerze w licznych folderach masa wspaniałości a ja nie wiem co haftować :D
Haftuję drobiazgi, ale lubię mieć też coś większego do haftowania. Wiem, że mam kilka zaczętych prac, nawet HAEDy, ale jakoś nie chce mi się za nie brać. Chciałabym coś innego. No nic, może wkrótce podejmę jakąś decyzję. Chyba po prostu mam tego wszystkiego za dużo :) Gdybym miała tylko jeden zestaw kupiony i nie byłoby internetu to nie miałambym takich rozterek :)
Pozdrawiam!!!
Edytko wszystko piękne, kotki prześliczne, a obrazek Powella na szarym lnie wygląda ślicznie a woreczek już wiem, że będzie ładny:)
OdpowiedzUsuńAle narzuciłaś tempo po wczasach:)
Bardzo jestem ciekawa co zaczniesz nowego:)
(żebym tylko tego nie chciała też mieć:))
Pozdrawiam. M S-P
Jeszcze nie wiem co zacznę haftować. A jak Ci się też zachce to chętnie się z Tobą podziele schematem :)
UsuńTo co piszesz Edytko mnie również dopada i gnębi z napoczętymi pracami z przepastymi segregatorami i folderami nie martw się tak że myślę że wszystko jest do jakiegoś ogarnięcia ale ten czas tak nieubłaganie ucieka - a teraz twoje prace : kotka z kociętami jest rewelacyjna a ptaszki ? już mi narobiłaś ochoty wyciągnąć.
OdpowiedzUsuńptaszki są prześliczne wszystko tak dopracowane nawet jak nie skończone u ciebie fajnie nieraz mieć taki rozgardiasz bynajmniej można zmieniać pracę na pracę i wówczas może być skonczone wszystko razem pa pozdrawiam ciepło Maria
Dziękuję :)
UsuńKociaki to słodycz w czystej postaci:)
OdpowiedzUsuńDrobne hafciki też urocze:) A co do wyboru wzorów do haftowania - doskonale Cię rozumiem;)
Dzięki:) Wiedziałam, że nie tylko ja tak mam :)
UsuńKażda z nas ma ten dylemat.I małe i duże hafty potrzebują zachodu.Ty bardzo szybko haftujesz,pokazujesz swoje prace a u mnie totalny chaos.Dużo zaczętych mało skończonych.Idą długie wieczory postaram się nadrobić zaległości .
OdpowiedzUsuńKociaki śliczne a ptaszek rewelacja.Pozdrawiam.
Ja też mam dużo zaległości i pozaczynanych prac a co za tym idzie totalny chaos. A co najgorsze ciągle zaczynałabym cos nowego :)
UsuńKotki są cudowne! Jak obrobię się ze świątecznymi haftami to zaczynam swoje :) Też tak mam, że nie wiem co haftować, albo chciałabym wszystko na raz ;)
OdpowiedzUsuńMulinę anchor do haftu michaela powella przeliczałaś sama na dmc?
Przeliczając mulinę Anchor na DMC korzystałam z gotowej tablicy. Samej mi się nie chciało dobierać kolorów :)
UsuńHafciki sliczne i b. ladnie wykonane! Pracowity tez mialas urlop!
OdpowiedzUsuńPromocja DMC to chyba nic szczegolnego, bo my wlasciwie najbardziej potrzebujemy muliny!!!! Pozdrawiam!
Mulina strasznie szybko wychodzi jak się ciągle haftuje, ale dobrze że jest jakaś promocja. Niektóre akcesoria są przydatne.
UsuńNo i wyszedł przesłodki, cudny, koci obrazek! Sama słodycz z niego płynie:)))
OdpowiedzUsuńPtaszek jest świetny, bardzo mi się podoba:) Powelki są w ogóle fajne, też mam w planach;)
Też nie wiem, co pierwsze dokańczać. Co pierwsze zacząć;) Czasu za mało na te wszystkie projekty, a ciągle powstają nowe przecież:))
Dzięki :) Ja też mam w planach jeszcze inne Powellki :)
Usuńkotki i ptaszek są prześliczne :) ja jakoś nigdy nie mam problemu z wyborem kolejnego wzoru :) zawsze wpadnie mi w oko nowy projekt , gdy kończę jeden wzór :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara! Ja czasem wiem co będzie następne, ale teraz mam dylemat:)
UsuńŚliczne kotki, ja zawsze robię ze dwie trzy prace na raz :)
OdpowiedzUsuńCzasem też tak robię :)
UsuńKotki są przepiękne. A to tło - zachwycające. :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnie to tło też się bardzo podoba. Gdyby nie ono to nie wiem czy zdecydowałabym się właśnie na ten obrazek. Taki niby drobiazg z drugiego planu a taki ważny :)
UsuńPrzepiękny obrazek wyszedł z kotkami, wygląda jak zdjęcie! A mnie zachwycił pomysł zrobienia z haftu oprawkę do instrukcji od pralki-SUUUUPER!
OdpowiedzUsuńAch, te nasze dylematy! Mam dokładnie to samo. Od dawna już niczego nie planuję, bo nagle coś zobaczę w sieci i już chcę zacząć haftować, nie bacząc na wcześniejsze preferencje :))) Ale to właśnie jest fajne, gdy się nic nie musi i można wybierać. Pani na włościach :)
OdpowiedzUsuńNo a kotce z kociętai nie ma co mówić. Jestem zakochana w tym obrazku po uszy! Jest genialne to połączenie rudości z niebieskim. No i w ogóle... eh...
Dziękuję Aniu:)
Usuńjakie cudne te kociaki! małe hafciki też bardzo lubię:) Ja mam taką ochotę na krzyżyki ale niestety zapomniałam zapakować mój warsztat iksikowy:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Dzięki:)
UsuńKwadratowe ramki w różnych rozmiarach czasami można kupić w sklepach ze sprzętem fotograficznym. Ja kupowałam w Chorzowie na ul Wolności; tylko dawno nie zaglądałam. Sama muszę uzupełnić zapasy :)
OdpowiedzUsuńKotki słodkie, ale ptaszek bardzo mi się podoba. W ogóle bardzo lubię takie drobiazgi.
Pozdrawiam serdecznie.
Do Chorzowa mam dość daleko i nie podrodze, ale też wszędzie wyparuję ciekawych ramek:)
UsuńPiękne kocurki.
OdpowiedzUsuńcudniaste drobiazgi;-)
OdpowiedzUsuńUrocze te kotki!
OdpowiedzUsuńjak Ty szybko haftujesz,kociaki piękne,ale ptaszek boski :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny!!!
UsuńJak szybkoooo!?! W nocy chyba same skrzaty za Ciebie haftują??? Może piesek angielski będzie następny??? A Twoja sowa sowiasta jako dodatek do CS Cie już skusiła???
OdpowiedzUsuńTwoje hafciki są cudowne....
Sowa mnie nie skusiła, a o piesku myślę dość intensywnie :)
UsuńA na czym haftujesz Powellka? Ładny kolor tego lnu...
OdpowiedzUsuńHaftuję na polskim lnie. Niedługo będę go miała w sklepie:)
UsuńKotki wyglądają bosko! Ten malutki zawadiaka z oczkiem jednym otwartym- boski :) Zazdroszczę tempa w jakim haftujesz- ale to już zdaje się kiedyś pisałam:) I bardzo podoba mi się ten ptaszek- jest bardzo delikatny.
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńCudny koci obrazek!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA tutaj jak zwykle same cudne cuda :)
OdpowiedzUsuńA mnie się wydaje, że Wy wszystkie haftujecie czy robicie same cudne rzeczy, a moje to takie drobiazgi:)
UsuńKOciaki wyszły obłędnie. Szczególnie ten urwisek z lekko otwartym oczkiem mi się podoba. I mam taką mała prośbę. Dałabyś mi troszeczkę swojego zapału do krzyżyków? bo mój gdzieś uleciał z jesiennym wiatrem.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWysyłam Ci trochę zapału!
piękne kotki:)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńCudne te kociaki wyszły:) Drobiazgi też śliczne:)
OdpowiedzUsuńWszystkie hafty są prześliczne, a kociaki są urokliwe :) Bardzo jestem ciekawa, jak będą wyglądały oprawione...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Marille
(z http://marilles-crochet.blogspot.com/)
Kotki wyszły super, mają śliczne bardzo naturalne pyszczki (tak często w hafcie krzyżykowym kocięta mają brzydkie buźki!!), te są naprawdę piękne i jestem pewna, że jak je oprawisz, to będą rewelacyjne! Drobiazgi, które teraz robisz też są interesujące, Powell na lnie? Będzie na pewno fajny efekt.
OdpowiedzUsuńAch te problemy, co haftować, co wybrać z tego ogromu pięknych wzorów... od przybytku głowa boli i chyba wszystkie cierpimy z tego powodu... :(
Niesamowicie urokliwe koty, ptaszek jest cudny i na pewno bedą ozdobą, lubię taki rodzaj haftu.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńKoty slodkie i fajne bo na obrazku , w domu bym nie strawila :-D
OdpowiedzUsuńPtaszek urokliwy , wzor do niego dostalam od Anki i czeka az sie nad nim zlituje :-D:-D
Powell jest swietny , ma rewelacyjne kolory , bardzo mi sie podoba:-D
Poz.Dana
Kotki są bardzo śliczne. Ptaszek będzie wspaniałą ozdobą pachnącego woreczka.
OdpowiedzUsuńI ja mam podobnie z wyborem kolejnego wzoru do haftowania. Czasem wspominam czasy kiedy nie było Internetu, gazet z zagranicy, było 1 czy 2 polskie czasopisma i jakoś człowiek miał mniej dylematów co do takiego wyboru ;)
Te kociaki są cudowne! Na pewno dobierzesz do nich idealną ramkę. :) Mały ptaszek też jest cudny i do tego obrazek Powella. Haftujesz nocami? :D
OdpowiedzUsuńJa też często nie wiem co mam haftować. :D Czasem parę dni mi mija tylko na przeglądaniu wzorów. Chociaż ostatnio nie miałam tego problemu. :)
Koteczki i ptaszek pięknie się prezentują. Parę dni temu też zaczęłam coś z Powella. Jego obrazki są po prostu urocze.
OdpowiedzUsuńJeju jakie słodki te kociaczki!!!
OdpowiedzUsuńPiekne koteczki :)
OdpowiedzUsuńKoteczki i ptaszek rozkoszne!!!:)))) wiesz, że jutro albo w sobotę wpadnę do Ciebie do pasmanterii, Kobietko?:) dzisiaj wyruszam na Śląsk:)))) pozdrowioooonka i do zobaczenia!:)
OdpowiedzUsuń