wtorek, 21 maja 2013

Paris Eiffel Tower - kolejna odsłona:)

Minął kolejny tydzień i Paryża trochę przybyło.
Na obrazku pojawiło się drugie auto, dwóch gości przy zielonym samochodzie i jakaś niezidentyfikowana postać na rowerze.







Remont ulicy, przy której mieści się moja pasmanteria, wciąż w toku.
Dziś "chłopaki" szaleli koparkami centralnie przed moimi oknami :)
Dojście do sklepów to slalom pomiędzy dołami a górami ziemi. Właśnie przeszła burza z obfitymi opadami deszczu. Zastanawiam się jak ja wyjdę z mojejgo sklepu. Wszędzie błoto! Masakra!






W sklepie ciemno, co widać na zdjęciu. Dziś przez pół dnia nie było prądu, bo wymieniali jakieś kable.






Mam nadzieję, że remont ulicy wkrótce się skończy :D 



Serdecznie Was pozdrawiam !
Dziękuję za odwiedziny!!!

17 komentarzy:

  1. skończy się skończy-i jak wtedy będzie pięknie;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cierpliwości! Za to potem będzie ładnie:)
    Sporo przybyło Paryża:)


    OdpowiedzUsuń
  3. Edytko powiedz mi kiedy Ty to wszystko robisz? Jak znajdujesz czas?
    Fajna fura:)
    Mogliby już skończyć remont ulicy bo przez to zapewne masz mniej klientów?
    Pozdrawiam. M S-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że Paryża strasznie mało przybyło od poprzedniego wpisu. Nic nie mogę na to poradzidć. Haftuję tylko wieczorami, a w weekend wreszcie była pogoda i spędziliśmy dużo czasu na ogrodzie :)
      Faktycznie, przez ten nieszczęsny remont mam o wiele mniejszy ruch w sklepie. Mam nadzieję, że jesienią będzie lepiej :)

      Usuń
    2. Jak na wieczorne haftowanie to jestem pełna podziwu. Idziesz jak burza. A Ty sypiasz w ogóle????

      Usuń
  4. Idziesz z tym haftem jak dzisiejsza burza-ale czemu mnie to nie dziwi?...Stali klienci nawet przez te przekopy trafią do sklepu.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam. Tak czułam że dziś zobaczę całe autko,tych gości się nie spodziewałam ;) Dużo przybyło,z tego co widzę,to jeszcze wieża i koniec.Czekam na finał. Pozdrawiam cieplutko ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Hafcik idzie do przodu. A ja solidaryzuję się z Tobą, bo na całej ulicy- ba nawet mieścinie- remontują kanalizację. Jest bosko! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten haft będzie śliczny, to już widać, ale mnie urzekło to dzikie oko, jest fantastyczne, nie dziwię się, że zerkasz na nie, bo wzrok przyciąga.
    Remontu nie zazdroszczę, życzę Ci, żeby szybko się Panowie uporali z pracą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie przybywa hafciku!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Remont kiedyś z pewnością się skończy :) Super hafcik :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Superowy hafcik:) Z wielką przyjemnością śledzę postępy:) U mnie za płotem sąsiedzi sobie szykują działkę na letnisko. Też straszny hałas i takie tam;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już widać że będzie świetny. Remontu nie zazdroszczę, ale myśl pozytywnie ;-)Pozdrawiam Awe

    OdpowiedzUsuń
  12. Widoki na kanwie urocze:-) te w rzeczywistosci znacznie mniej:-(
    Haft nabiera ksztaltow ,sporo ,sporo przybylo to tylko Tobie sie tak wydaje ,ze malo.
    A slonca zazdroszcze:-D
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  13. Hafcik paryski pięknie się rozwija:) Życzę szybkiego końca szaleństw na ulicy!

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę, że za oknem prawdziwe pole bitwy :) Mam nadzieję, że nie wpływa to zbyt mocno na ilość odwiedzających Twoją pasmanterię.
    A hafcik z Paryżem zaczyna nabierać niezwykłego klimatu :)

    OdpowiedzUsuń