Moja siostra parę dni temu urodziła córeczkę, Hanię. Ciocia, czyli ja, musiała coś przygotować dla tej małej istotki:)
I tak od razu pomyślałam o zrobieniu kocyka z włóczki Himalaya Dolphin Baby.
Kocyk robiłam na drutach nr 6 i wyszedł mi w rozmiarze 90 x 110cm. Taki rozmiar uzyskałam z czterek motków włóczki. Kolor to taki "brudny, pudrowy róż".
Wyhaftwałam też karteczkę:)
Na tym zdjęciu udało mi się uchwycić idealnie właściwy kolor włóczki.
Do kocyka doszyłam moją metkę. Taki bardziej "firmowy" się od razu się zrobił:))
A tak prezentuje się karteczka.
Wzór znalazłam kiedyś w internecie i postanowiłam go wykorzystać.
Małą dziewczynkę wyhaftowałam na białej adzie 20ct podwójną nitką muliny DMC.
A wczoraj wieczorem zaczęłam haftować sowę z kupionego zestawu Lanarte.
Tkaninę z zestawu zastąpiłam aidą 16ct w kolorze ecru.
Jak na razie mam tylko kawałeczek, ale bardzo przyjemnie się ten wzór haftuje i myślę, że szybko powstanie ta piękna sowa. Zakochałam się w tym obrazku "od pierwszego wejrzenia":)
Macham równocześnie szydełkiem, ale w zasadzie nie mam co pokazywać, bo powstają bordiurki do zazdrosek, identyczne jak już pokazywałam. Kończę jeszcze jeden szydełkowy projekt i myślę, że ten wkrótce zaprezentuję na blogu.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za odwiedziny oraz komentarze.
Pa!!!