Za kilka dni wypadają moje "ostatnie trzydzieste" urodziny. Zwykle z okazji urodzin czy imienin kupuję sobie jakiś fajny hafciaski prezent. Przeważnie są to zakupy w Sew and So. Ale ostatnio nie pojawiło się tam nic takiego co bardzo chciałabym mieć. Za to wypatrzyłam sobie na Allegro przepiękne książki i postanowiłam je sobie sprezentować :)
Oprócz książek podarowałam sobie tablicę magnetyczną od DMC.
Pierwszą z książek jest "Mother & Baby Animal" z przerobionymi na obrazki do wyhaftowania obrazami malarki Pollyanny Pickering. Wszystkie obrazki przedstwiają zwierzęta. A dokładnie matki z młodymi.
Tą książką trochę się rozczarowałam. Niby ładnie wydana, ale na większości zdjęć są jakieś przekłamane kolory. Tam gdzie w schemacie jest kolor np.szary 414, czy 415 DMC to na zdjęciu widać jakby to był niebieski. Pewnie obrazki wyhaftowane będą dużo ładniejsze na żywo niż na zdjęciu w książce. Przynajmniej taką mam nadzieję :)
Kilka zdjęć ze środka książki:
Drugą książką jest "Jungle" Jayne Netley Mayhew's.
Nad tą książką się wahałam kupić czy nie kupić. I muszę przyznać, że dobrze zrobiłam kupując ją. Z tej książki jestem bardziej zadowolona. Przepięknie wydana, twarda okładka, cudne, idealne kolory, piękne zdjęcia i ogólnie całość świetnie dopracowana z najdrobniejszym szczegółem na każdej stronie.
Już pomiędzy okładką a pierwszą stroną (nie pamiętam jak to miejsce się fachowo nazywa) można cieszyć oczy przepięknymi, kolorowymi obrazkami.
A dalej jest już tylko coraz piękniej.
Wiem, że nie każdy wzdycha do takich obrazków z postaciami zwierząt. I nie każdemu może się ta książka wydać tak piękna czy nie każdy czuję potrzebę posiadania takiego wydania. Ja uwielbiam taką "zwierzęcą" tematykę i ta książka strasznie mi się podoba.
Już wiem, że pierwszym obrazkiem, który wyhaftuję z tej książki będzie ta papuga.
I tak sobie myślę, że zrobię ją na Belfaście. Może też będzie to poszewka na poduszkę.
Zwróćcie uwagę na to jak ta książka jest dopracowana. Pełno w niej różnego rodzaju ozdobników w postaci małych żabek, motylków, robaczków czy listków. Niektóre teksty, uwagi do hafu, pisane są na listkach. Prawdziwa uczta dla oczu!
Te orangutany też mi się bardzo podobają.
Nigdy jeszcze nie widziałam, żeby ktoś haftował takie duże małpy. Chyba będę pierwsza:)
Ta książka ma jeszcze jakby drugą część "Safari" i jak tylko będę miała taką okazję to sobie ją na pewno kupię. Tam jest taki obrazek przedstawiający szympansa. Też mi się od dawna bardzo podoba.
Od dawna zastanawiałam się czy nie kupić sobie takiej tablicy magnetycznej.
Ale w zasadzie nie była mi ona potrzebna. W zasadzie wszystkie moje obrazki haftuje z biało-czarnych schematów, gdzie zakreślam sobie pisakiem już zrobione krzyżyki. Ostatnio haftuję "drzewo życia" gdzie wzór jest kolorowy. Czasem się gubię gdzie dokładnie jestem. A tak kartkę położę na tablicy, zaznaczę haftowne miejsce magnesem i będzie ok. Tak myślę :)
A teraz gdy mam tak piękne książki z kolorowymi schematami to na pewno tablica bardzo mi się sprzyda :)
To jest ta większa tablica. Jej wymiary to 28x38cm. W sklepie mam też tą drugą, ale ona jest troche mniejsza od kartki A4 więc nie wiem czy wygodnie było by mi z niej korzystać. Sprzydałaby się do mniejszych wzorów. Może też taką nabędę w przyszłości. Teraz będę testować jak ta sprawdza się w praktyce. Już dziś ją wypróbuję :)
Tablica ma trzy magnesy: linijkę, mulinkę i znaczek DMC.
Tablice można postawić sobie na stoliku obok siebie bo ma z tyłu taką dość stabilną podpórkę.
Ja chyba nie będę korzystać z podpórki, bo przy mojej pozycji przy haftowaniu się nie sprawdzi.
Dziś w zasadzie cały wpis o moich ostatnich zakupach.
W zeszłym tygodniu czytałam gdzieś na którymś blogu, że do Biedronki rzucili fajne puszki po 11,99zł za komplet trzy lub dwuczęściowy. Mnie spodobała się wiesja prostąkątna, z puszką ze zdjęciem kredek. A jaką miałam niespodziankę jak otwarłam tą puszkę a w niej była trochę mniejsza na akcesoria do robótek ręcznych!
Niby na opakowaniu było malutkie zdjęcie puszki ze środka, ale ja jakoś się tego w sklepie nie dopatrzyłam :)
Jak widać ten tydzień miałam bardzo udany! We wtorek odwiedziła mnie Ania z bloga Nitka Czarodziejka! Super nam się rozmawiało! Ciągle mam niedosyt naszego spotkania! Wspaniale jest tak sobie pogadać z osobą podobnie "zakręconą". Nigdy wcześniej nie miałam okazji na takie spotkania, ale od kiedy mam swja pasmanterią takich spotkań mam coraz więcej. Od Ani dostałam przepiękne frywolitkowe jajko, które pokażę następnym razem.
Ten udany tydzień zakończyłam wczoraj zabawą karnawałową w przemiłym towarzystwie! Bawiliśmy się do czwartej nad ranem i dziś ledwo się ruszam :) Było super!!!
Ciekawe co przyniesie ten tydzień? Poprzedni miałam gorzej niż koszmarny.
Jeśli jest jakaś reguła to ten dobry nie będzie :P Obym się myliła!
Pozdrawiam gorąco i zmykam na fotelik xxx. Dziś tylko na to mam siły :D
Ja mam taka tablicę magnetyczną :) sprawdza sie w trakcie pracy- kartki sie nie mna i łatwiej znależć moejsce haftu. Ja tez nie używam podstawki bo przy moim wyszywaniu na kanapie nie miałabym tego gdzie dać żeby widzieć :)
OdpowiedzUsuńKsiążki pięknie wydane!
Zakupy bardzo fajne, książki piękne, a po takie pudełka też muszę pojechać do Biedronki, może jeszcze będą?
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteśmy w tym samym wieku.
Życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i tysiące wyhaftowanych, pięknych obrazków.
Z jakiego powodu ostatni tydzień był koszmarny?
Przyszły będzie lepszy, na pewno, trzeba być dobrej myśli!!!
Pozdrawiam. M S-P
Dziękuję bardzo!
UsuńA poprzedni tydzień był koszmarny bo przez kilka dni zalewał mi sufit na zapleczu sąsiad z góry. Tak że sufit (podwieszany) mam dziurawy i do wymiany. A sąsiad jest chory psychicznie i nikogo nie chciał wpuścić do mieszkania. Dopiero po paru dniach udało się administracji odciąć mu wodę w tej instalcji nad moim sklepem. Jak przestało kapać z sufitu to za dwa dni złamałam sobie klucz otwierając sklep i nie mogłam wejść do środka. W tym samym dniu kobieta ukradła mi włóczkę. Nawet była miła i ze mną wcześniej rozmawiała. Jak się skapnęłam to się strasznie wkurzyłam i zrobiło mi się przykro z tego powodu. Ech...
Bardzo mi przykro, nie wiem co napisać!
UsuńPani sklep jest fajny dla uczciwych ludzi, wszystko jest na wierzchu, wszystko można wziąć, dla mnie extra, ale dla takich co to lubią coś ukraść to miejsce jest łatwym celem. Niestety, ale na takim uczynku tamta osóbka się nie wzbogaci!
Mam prośbę, może Pani pokazać jakie wiszą w Pasmanterii obrazki tam gdzie są Koty i Damulki? Oszaleję z ciekawości! Proszę!!!!!!
Oczywiście, że pozostałe obrazki też niebawem pokażę. Na tej ścianie oprócz damulek i kotów wiszą jeszcze cztery inne :)
UsuńPiękne prezenty! Tak masz rację, ta druga książka jest śliczna, dopracowana w każdym calu, piękne hafty powstaną, papuga jest urocza... Nad tablicą magnetyczną też się zastanawiam, może kiedyś się skuszę - szczególnie podobają mi się te kształty magnesików, szczególnie mulinka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Urodzinki mojej mamy wypadaja we wtorek:) Oj, do dzis nie rozumiem jak mozna sie urodzic w zimie:P
OdpowiedzUsuńFajne prezenty sobie sprawilas:) Tablice tez mam, mala z innej firmy, amerykanskiej:P I bardzo ja lubie, bo wszelkie wzory do niej przyczepiam - kolorowe i czarnobiale i dzieki niej nie przyklejaja mi sie do nog, bo na kolanach je trzymam zaraz po lampka, wiec lekko sie poce:P Tak czytam o Twoich "problemach" z kolorowymi wzorami i ja mam odwrotnie. W kolorowych nie mam problemow ze znalezieniem miejsca haftowania:( Wlasnie w czarnobialych sie myle i musze zamalowywac olowkiem:( Nie lubie niszczyc wzorow w ten sposob, wiec denerwuje mnie to strasznie:(
A puszki fajne kupilas! Choc nie lubie jak piszecie na blogach o zakupach w Biedronkach, Lidlach, etc, bo tak blisko mojego bloku w Katowicach a jednak tak daleko ode mnie:( A puszki metalowe kocham miloscia wielka!!!!!!!!!
Ja wszystkie wzory czarno-białe, jak ma oryginalny zestaw, to najpierw kseruję i na tym właśnie ksero zakreślam pisakiem wyhaftowane krzyżyki. Nie niszczę żadnego egzemplarza.
UsuńA kto tu pisze o cudownych zakupach w marketach spożywczych? U nas w to naprawde cud jak coś można kupić w Biedronce itp. Wrócisz na stałe do Polski to zatęsknisz do hamerykańskich zakupów :)
Eeee, to nie takie proste. Wy mozecie sobie wszystko kupic co widzicie, ja nie. Zawsze musze sie dobrze zastanowic jak bardzo cos chce, ile wazy, ile miejsca w walizce mi zajmie, etc. Dlatego tez wiele zdjec jakie wrzucam ze sklepow to sa i dla mnie, zeby sobie zapamietac cos, zeby moc wrocic do jakis inspiracji, jak juz bede w Polsce.
UsuńPrzeczytalam powyzsze komentarze i kurka, jak tak mozna krasc:( Wstyd:( Glupia wloczke?
A ta linijka co pisalam ponizej to chyba najlepiej przydalaby sie do ksiazek:)
Aaaa! Ostatnio firma Clover wypuscila specjalne linijki do sledzenia wzorow! Pattern Chart Marker
OdpowiedzUsuńhttp://www.anitalittlestitches.com/clovergadgets.html
czyli takie linijki z magnesem, co sie je naklada na kartke, wiec taka tablica nawet nie jest potrzebna. Linijka sklada sie z dwoch czesci, wiec sama z soba sie magnesuje:)
Taka linijka to też niezły pomysł.
UsuńFajny prezent soie sprawiłaś .Wzory piękne ,a jakie pracochłonne!!!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty! Bardzo podobają mi się wzory Jayne Netley Mayhew's - wyszywałam ocelota, którego wzór jak widzę również jest w tej książce. Niecierpliwie czekam na pierwszą odsłonę papugi - wygląda niesamowicie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOcelot też mi się bardzo podoba! Mnie się wszystkie kotowate podobają :)
Usuńtak jak moja poprzedniczka, zauważyłam tę papugę , która będzie pasować do tej Twojej już zrobionej- jest prześliczna.
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj,naj,najlepszego z okazji urodzin - to są dopiero trafione prezenty
pozdrawiam
Prezenty bardzo fajne sobie sprawiłaś - też tak robię :))
OdpowiedzUsuńTo są Twoje "ostatnie trzydzieste" a kilka dni temu były moje "przedostatnie trzydzieste" :)
Życzę Ci wszystkiego "naj", spełnienia marzeń oraz ogromnej ilości klientek :)
pozdrawiam
Bardzo dziękuję za życzenia!
UsuńTo jesteśmy w podobnym wieku!
Dziękuję bardzo! Widzę, że Ty też wodniczka :) Wodniczki to ponoć bardzo twórcze osoby. Może coś w tym jest :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za zaglądnięcie do mnie :-) Masz piękną pasmanterię, moja na pewno tak wyglądać nie będzie :-)Wszystkiego najlepszego :-)
OdpowiedzUsuńNo co Ty? Twój sklep też fajnie wygląda! Na pewno w Twojej okolicy nie ma drugiej tak pięknej i nowoczesnej pasmanterii!
UsuńDziękuję za życzenia!
To nie sprawiedliwe u mnie takich puszek nie było:( Przyznaje tablica bardzo się przydaje. Choć na początku z 4 miesiące jej nie używałam to teraz jest wiernym pomocnikiem przy pracach. Książki są rewelacyjne. A ja mam cichą nadzieję że zrobisz jakiś kursik na pokrowiec. Mój brat jak zobaczył pokrowiec na ebooka Twojego wykonania to stwierdził " No siostra popisz się i zrób dla mnie pokrowiec na książki" -fan papierowych książek.
OdpowiedzUsuńCzasem w tych sklepach faktycznie towar jest czasem inny. Ja kiedyś szukałam pięknych nożyczek w Kauflandzie, ale u mnie takich nie było jak pokazywała jedna z dziewczyn :(
UsuńPokrowiec na ebooka czy coś innego to żadna sztuka. Prosty jak drut. Mój to prostokąt do którego przyszyłam zasuwak a resztę boków zszyłam ze sobą. Na pewno taki potrafisz uszyć bratu :)
A jakiej grubości filcu użyłaś do uszycia pokrowca. Zakupiłam 4mm. Bo zbyt duzego wyboru nie miałam, albo 1 albo 4, ale wydaje mi się za gruby.
UsuńEdytko, już teraz przyjmij najlepsze życzenia urodzinowe! Niech się realizuje wszystko, co Ci w duszy gra! A wiem, że gra tam cała wielka orkiestra symfoniczna :)
OdpowiedzUsuńPapuga i małpy nie bez kozery wskoczyły na okładkę. Już wiem, że będą CUDNE!!!!!
A co do tablicy magnetycznej, mam taką firmy Lo Ran z oddzielną, plastikową podpórką, bardzo stabilną, paskami magnetycznymi i lupą. Tylko ta moja jest biała. Szczerze mówiąc, bardzo rzadko jej używam, ale czasem się przydaje :)
Bardzo dziękuję Ci Aniu za życzenia!
UsuńMoją tablicę będę używać tylko do wzorów kolorowych. Do czarno-białych schematów ma taką zwykłą podkładkę w formacie A4. Muszę przyznać, że mój nowy nabytek jest troche ciężki :P
Piękne książki! Widziałam je na allegro, bo podglądam czasami aukcje, żeby wypatrzyć coś fajnego:) Ale czekam na książkę, która mnie zachwyci i nie będzie kosztować 150 zł tak jak jest to teraz:( A widzę, że w tej drugiej książce jest papuga podobna do Twojej!:D
OdpowiedzUsuńCzekam na pierwsze xxx z nowych książek:D
Gdyby te wszystkie książki były tańsze to już bym wszystkie kupiła :)
UsuńTeż często zaglądam na Allegro i wypatruję okazji. Może wreszcie coś mi się trafi o ile Ty nie będziesz szybsza :D
Ach zakupy, świetna sprawa :) Ta druga książka ma bardzo fajną szatę graficzną.
OdpowiedzUsuńCo do tablicy, to nie jest to produkt na liście moich potrzeb hafciarskich. W mojej organizacji przy hafcie całkiem niepraktyczna.
Spotykam czy rozmawiam z różnymi osobami haftującymi i każdy ma zupełnie inny sposób haftowania nie mówiąc już o pozach jakie przyjmują do tej czynności :D
UsuńTablica jest trochę ciężka ale jak na razie jestem zadowolona :)
Bardzo fajne prezenciki sobie sprawiłaś, ta druga książka obłędna !!! wzory są w niej pewnie niesamowite :)
OdpowiedzUsuńświetne ksiązki, zazdroszczę! chyba sama poszukam czegoś na allegro :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty urodzinowe:)
OdpowiedzUsuńdziś będę z Biedronce to zwrócę uwagę na te puszki - bardzo mi się podobają:-)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)!
wow, świetne zakupy, nic tak nie cieszy jak jakaś hafciarska / robótkowa przyjemnostka, ktorą lubimy sobie sprawic od czasu do czasu.
OdpowiedzUsuńksiążki wyglądają interesująco, chociaż ja nie jestem jakiś wielkim zwolennikiem haftow zwierzęcych rodem z Afryki, to hafcik z kameleonem b. mi sie spodobał - fajny jest! :)
tablica magnetyczna - ciekawa, znowu pokazujesz nam ciekawostki hafciarskiego świata :)
zapowiada sie całe safari u Ciebie :)
puszki świetne - fajne zdjecia i miła niespodzianka w środku, zwłaszcza, ze do puszka na przydasie do szycia :)
Namowilas mnie :)
OdpowiedzUsuń