W październiku kupiłam córce książkę "Fotografia XX wieku", gdzie znajdują się najważniejsze zdjęcia, które powstały w tymże okresie. I tak przegladając ksiażkę strona po stronie natknęłam się na zdjęcie "Gorset" Horsta P.Horsta. I moją reakcją na to zdjęcie było: "o! ja mam to przecież wyhaftowane!".
Wzór do tego obrazka znalazłam kiedyś u rosjanek i tak mi się spodobał, że od razu go wyhaftowałam. Taka miłość od pierwszego wejrzenia :) Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że jest to przerobione zdjęcie znanego fotografa na wzór do haftu krzyżykowego.
Jak widać, kolory dobierała, chyba, sama autorka schematu, bo na oryginalnym zdjęciu gorset jest w bardzo jasnym kolorze. Zdjęcie jest czarno-białe, więc i tak do końca nie wiadomo jaki jest właściwy kolor.
"Gorset" haftowałam na aidzie 18 ct w kolorze brązowym muliną DMC.
Obraz jest niewielki i jego wyhaftowanie nie było trudne. Dopiero schody zaczęły się przy back stitchach, a zwłaszcza przy samym gorsecie. Zgroza! Pewnie pomyliłam się tam kilka razy, ale na szczęście nie widać :)
Obrazek do dnia dzisiejszego jest, niestety, nieoprawiony. Przykleiłam go jedynie na tekturkę.
A to właśnie jest zdjęcie Horsta P.Horsta.
Odwrócona, wygięta i ubrana w gorset kobieta na zdjęciu to jedna z ikon fotografii mody. Horst P.Horst tworzył głównie dla magazynu Vogue.
Przez kilka lat nie zdawałam sobie sprawy, że moja kobieta w gorsecie jest taka znana :)
Serdecznie Was pozdrawiam i do następnego wpisu! Mam nadzieję, że będę miała już coś nowego do pokazania. Z tygrysem na razie utknęłam :)
Oj piękny haft :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcie!
OdpowiedzUsuńPiękna praca :)
Piękne zdjęcie i piękny haft:)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się i zdjęcia i obrazki krzyżykowe postaci zrobione z tyłu.
Plecy i włosy. Piękne:) Musisz oprawić obrazek:) Pozdrawiam. M S-P
Dzięki:) Mnie też się takie podobają. Coś w nich jest :)
UsuńPiękny ten gorset! kontury rzeczywiście- miodek :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Kontury w tym obrazku są chyba najważniejsze:)
UsuńNo proszę jak to czasami można się zdziwić :), zdjęcie rewelacyjne i hafcik na jego podstawie fajnie Ci wyszedł.
OdpowiedzUsuńDzięki:) Fajne są takie niespodzianki!
UsuńPięknie, a jak już będzie oprawiony to dopiero będzie cudeńko :)
OdpowiedzUsuńOj, tylko nie wiem kiedy go oprawię :)
UsuńPiękna misterna robota :) Musisz go oprawić. Niech się nie marnuje na tekturce :)
OdpowiedzUsuńOpraw koniecznie bo to piekna praca!
OdpowiedzUsuńDzieki:) Chyba kwadratowa ramka będzie idealna.
UsuńŁadny ten gorsecik. Ktoś świetnie odwzorował te zdjęcie. Szkoda że bez ramki, może jednak coś się na to znajdzie? ;)
OdpowiedzUsuńPo ramkę muszę chyba skoczyć do Ikei:)
UsuńBardzo elegancko wyszedł ci ten gorsecik pozdrawiam Maria
OdpowiedzUsuńświetny obrazek :) szkoda, że nie oprawiony :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Jak tylko nabędę odpowiednią ramke to pochwalę się oprawionym obrazkiem.
UsuńKoniecznie opraw i na ścianę w pasmanterii, na pewno wzbudzi przeogromny zachwyt :-) Pozdrawiam, Joanka
OdpowiedzUsuńDzięki:) Postaram się oprawić!
UsuńŚwietny kolor kanwy! Zwłaszcza odcień na ostatniej fotce bardzo mi się podoba. Idealnie dobrany do reszty. No i sam motyw oczywiście śliczny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Dzięki:) Ta kanwa ma bardzo fajny kolor. Już dawno ją kupiłam i tak leżała i leżała czekając na właściwy obrazek:)
UsuńPiękny haft!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft! Rzeczywiście, napracowałaś się, szczególnie przy sznurowaniu.:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, sznurowanie dało mi popalić:)
UsuńJestem pełna podziwu dla Ciebie za własnie te kontury, ale efekt jaki robi obrazek jest oszałamiający. Sama nawet z miłą chęcią zobaczyłabym taki obrazek u siebie w pokoju.
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńPiękny haft!
OdpowiedzUsuńŚliczny haft!
OdpowiedzUsuńKontury rewelacja;)Pozdrawiam.
No to teraz chyba zasłużył na oprawienie i powieszenie na ścianie. Taki piękny obrazek szkoda ukrywać gdzieś w szufladzie.
OdpowiedzUsuńCoraz intensywniej myślę o jego oprawie:)
UsuńŚliczny hafcik... piękny... pewnie jakbyś najpierw widziała fotkę a potem hafcik- to zrobiłabyś małą zmianę- no dobra- ja bym zrobiła... w gorset wplotłabym po prostu wstążkę.... Ale musiałaś się nagimnastykować przy konturkach- wyszło rewelacyjnie!!!
OdpowiedzUsuńZe wstążką też by fajnie wyglądał, ale chyba bym się na nią nie zdecydowała.
UsuńTwoje archiwum xxx to prawdziwa kopalnia skarbów! Fantastyczny hafcik, a backstitche... noooo... szacun!
OdpowiedzUsuńEdytko, Masz wyhaftowane niesamowite, niepowtarzalne wzory!
OdpowiedzUsuńWidzisz jak wyczułaś prawdziwą sztukę ? Brawo!!! Twoja pani w gorsecie jest cudowna, postaraj się dla niej o jakąś rameczkę, warto żeby gdzieś wisiała, jest taka piękna!
OdpowiedzUsuńDzięki:) To chyba intuicja:) Na pewno ją wkrótce oprawię.
UsuńCiekawa jestem ile niespodzianek na nas czeka w Twoim archiwum xxx. :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft.
Dzięki:) Mam jeszcze kilka niespodzianek:)
UsuńCudny obrazek, piękny ten hafcik :)
OdpowiedzUsuńWow!!! Niesamowite! Wpadłam na bloga i zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo się cieszę, że do mnie wpadłaś! Mam nadzieję, że będziesz mnie odwiedzać.
Usuńkażda rzecz która wyjdzie spod pani rąk to dzieło sztuki ;) śliczny ten gorset
OdpowiedzUsuńKolejny rewelacyjny hafcik z twojej szuflady. Podziwiam wytrwałość przy konturach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Awe
Edytka Twoje hafty są zachwycające, oj chciałabym kiedyś je wszystkie na żywo obejrzeć :) a backstitche idealne :) mam nadzieję, że moje komentarze w końcu nie będą znikać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Dziekuję bardzo:) Twój komentarz wreszcie nie wylądował w spamach! Coś naprawiłaś?
UsuńJa chce Twoja szuflade albo cala komode hihihi za kazdym razem jak cos wyciagniesz to pelnia zaskoczenia:-D Uroczy gorsecik i mimo ,ze kontury pracochlonne to przeciez o to w tym hafcie chodzilo bez nich coz to bylby za efekt?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dana
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiekny haft !
OdpowiedzUsuńWielki szacunek za te backstitche :)
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem. Niesamowicie piękne!
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie!
OdpowiedzUsuń