środa, 19 czerwca 2013

Róża - moje postępy :)

Przez ostatni tydzień nie poczyniłam dużych postępów przy haftowaniu róży, ale coś tam przybyło. W zeszłym tygodniu większość wieczorów poświęciłam na dokończenie Paryża.










Wczoraj powstała ta przekwitnięta różyczka :)



 
 
 
Gdybym miała tylko więcej czasu to bym sobie tak haftowała i haftowała.
Dopiero jak skończę różę to zacznę koci obrazek. Przynajmniej tak sobie postanowiłam :)
 
 
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze oraz liczne odwiedziny!
 

42 komentarze:

  1. Piękności! Mogę patrzeć na tę serię godzinami:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak. Zestawić wszystko na boczny tor i zająć się tylko i przede wszystkim robótkami. O tym marzę :)
    Różyczka już spora.
    pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też o tym marzę :) Chociaż o paru takich dniach:)

      Usuń
  3. Ależ idziesz z tymi haftami jak burza! Róża powstaje błyskawicznie, biorąc jeszcze pod uwagę ten Paryż... Piękny haft, jeden z najpiękniejszych z serii zielnikowej... ach, jak mnie kusi, żeby się za niego zabrać! ale za dużo już mam pozaczynane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak już wszystko pokończysz to zabierz się za nią koniecznie!

      Usuń
  4. Ta róża jest tak przepiękna i delikatna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna róża! Szybko Ci z nią pójdzie :)
    pozdrawiam słonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Róża wygląda pięknie i mimo wszystko szybko przybywa obrazka. A z tym haftowaniem tylko i wyłącznie ... to jakoś nie wierzę... czy Ty tak potrafisz? :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Parę dni non stop mogłabym haftować, oczywiście oglądając przy tym tv :)

      Usuń
  7. Obrazek już jest piękny a jak skończysz to dopiero będzie....
    Aż mnie skręca z zazdrości, że ja tak nie potrafię szybko i pięknie igłą machać:)
    Ja oprócz robótek ręcznych lubię w ziemi grzebać i teraz dużo czasu poświęcam temu zajęciu. Róże hoduję ale w ogrodzie:) Pozdrawiam. M S-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za grzebaniem w ziemi nie przepadam. Chociaż mam własny ogród to robię w nim jak już coś muszę zrobić, albo jak mam wenę :)

      Usuń
  8. Oddaj mi proszę troszkę Twojego czasu! Czy Twoja doba jest dłuższa od mojej? :) Twoje prace tak szybko idą do przodu... Śliczny haft!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam Cię, że moja doba nie jest dłuższa od Twojej:) Nie oddam nikomu ani minuty z mojego czasu :)
      Dzięki za odwiedziny! Wpadłam z rewizytą:)

      Usuń
  9. Czemu istnieje tak dużo sfer życia w których trzeba brać udział? ;) hafcik może i tworzy się powoli ale za to jaki piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) A do tego tyle rzeczy, które trzeba zrobić na "już".

      Usuń
  10. Piekna ta róża. A na jakim materiale haftujesz?

    OdpowiedzUsuń
  11. Na Flobie Superfine 35ct. Pisałam w poprzednim poście z różą :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak...nie doczytałam, ale dziękuje za info :-)

      Usuń
  12. Piękna, też kiedyś zamierzam ją wyszyć, ale na pierwszy ogień pójdzie jaśmin :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękna róża! Ma delikatne kolorki, choć wpierw myślałam że będzie nasiąknięta różowym. Przez gałązkę i tą przekwitniętą różyczkę obrazek robi się bardziej stonowany. Bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiem, że gdy miałam wyhaftowaną samą różę to ten róż trochę mnie przerażał. Róża była zbyt różowa jak na mój gust:) Ale jak doszły listki i te inne brązowo-szare elementy zaczęło to razem całkiem nieźle wyglądać.

      Usuń
  14. Edytko, idziesz jak burza. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że kończyłaś też Paryż. Bardzo ładnie prezentuje się na materiale jaki wybrałaś. Mi wczoraj też udało się kilka krzyżyków postawić. Naprawdę te wzory przyjemnie się robi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będę miała dość kolorków to biorę się za NY Taxi :)

      Usuń
  15. Jak tak patrze na obrazki z tej serii to mi sie przypomina praca mgr mojej mamy:P I zdjecia ze zbierania tego wszystkiego pod Czestochowa:) Bo mnie wtedy jeszcze na swiecie nie bylo.

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczny delikatny hafcik:)
    Oj, jak ja marzę o wolnym tylko ja i haftowanie.
    Pozdrawiam Sabina

    OdpowiedzUsuń
  17. O, mnie te róże tez strasznie kuszą :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. róże krzyżykowe zawsze są cudne tak jak i ta :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szczerze powiedziawszy nie spodziewałam się, że ta róża będzie taka piękna- ze zdjęć z tej serii bardziej podobała mi się ta pąsowa- którą wyszyłam akurat- ale za tą chyba również się wezmę za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie zaglądałam do Ciebie przez kilka dni, a tu dziś niespodzianka - aż dwa wpisy. Moim zdaniem zrobiłaś przez te kilka dni bardzo dużo, różany obrazek pięknie rozkwita, a Paryż już pewnie cieszy oko skończony i oprawiony.
    Zaskoczyłaś mnie z tym innym odcieniem muliny, oby zdarzało się jak najrzadziej. I oczywiście ciekawa jestem kociego tematu. Ale się rozpisałam ...
    Pozdrawiam Awe

    OdpowiedzUsuń
  21. Pewnie nie mylisz się przy haftowaniu tak jak ja :( Właśnie prawie cały dzień mi zeszło na spruciu mnóstwa krzyżyków haftowanych dwa dni, bo się okazało, że się bachnęłam o 22 krzyżyki!!! Przy wyznaczaniu początku...
    Różyczka cudownie wychodzi. Ciekawa jestem, jak Ci się na tym materiale haftuje. On się różni od tego Fein Floba, o którym Ci mówiłam. Ten mój to 25 ct... i wygląda inaczej...

    OdpowiedzUsuń
  22. Akurat ta róża mimo tego kolorku (niezbyt lubię róż), podoba mi się najbardziej z całej serii. Powoli się wyłania piękno tego haftu.

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepięknie:) Pewnie już pisałam ale napiszę znowu: uwielbiam oglądać postępy w haftach. Zwłaszcza jak są takie cudne:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Już wygląda ona cudnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Róża jest prześliczna!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Cudowne kolorki już nie mogę się doczekać końcowego efektu

    OdpowiedzUsuń
  27. Rózany haft jest bardzo piękny . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń