poniedziałek, 27 lutego 2017

Co nowego w pasmanterii - sznurek bawełniany

Dziś taki post "na szybko":)  Wpadam z wiadomością, że od dziś u mnie w sklepie dostępny jest sznurek bawełniany w grubości 5mm i 3 mm, ze znanego sklepu Mila Druciarnia .
Motki mają 100 metrów.
Miałam w sklepie inny sznurek bawełniany, ale dużo droższy. Choć już wiem czemu:) Mój, pomimo, że nie ma rdzenia, a ten z Mili ma, to i tak jest grubszy, ciaśniej utkany a co za tym idzie sztywniejszy. Ale może nie koniecznie wszystkim na tym zależy:)



 
I w sklepie stanęła kolejna "wyspa". Gdzieś ten sznurek musiałam ułożyć:))
 
 
Szybko zrobiłam koszyk na szydełku z motka beżowego sznurka 5mm :)
 
 
 
Na koniec moje sowie oko:) Tak sobie na mnie zerka :))

 
 
Udanego tygodnia!
 
 

wtorek, 21 lutego 2017

Cross Stitcher 315

Kolejny numer Cross Stitchera.


Myślę, że wyhaftuję ten breloczek, ale raczej inny wzór sukiemki będzie miała moja laleczka.
















Szału nie ma. Ale i "koszmarków" też nie ma.
Sympatyczne bobinki-słoniki mają być w kolejnym numerze.

Udanego tygodnia!
Pa!
 
 



poniedziałek, 13 lutego 2017

Dla Hani :)

Moja siostra parę dni temu urodziła córeczkę, Hanię. Ciocia, czyli ja, musiała coś przygotować dla tej małej istotki:) 
I tak od razu pomyślałam o zrobieniu kocyka z włóczki Himalaya Dolphin Baby.
Kocyk robiłam na drutach nr 6 i wyszedł mi w rozmiarze 90 x 110cm. Taki rozmiar uzyskałam z czterek motków włóczki. Kolor to taki "brudny, pudrowy róż".
Wyhaftwałam też karteczkę:)



Na tym zdjęciu udało mi się uchwycić idealnie właściwy kolor włóczki.
Do kocyka doszyłam moją metkę. Taki bardziej "firmowy" się od razu się zrobił:))


A tak prezentuje się karteczka.
Wzór znalazłam kiedyś w internecie i postanowiłam go wykorzystać.


Małą dziewczynkę wyhaftowałam na białej adzie 20ct podwójną nitką muliny DMC.


A wczoraj wieczorem zaczęłam haftować sowę z kupionego zestawu Lanarte.
Tkaninę z zestawu zastąpiłam aidą 16ct w kolorze ecru.
Jak na razie mam tylko kawałeczek, ale bardzo przyjemnie się ten wzór haftuje i myślę, że szybko powstanie ta piękna sowa. Zakochałam się w tym obrazku "od pierwszego wejrzenia":)


Macham równocześnie szydełkiem, ale w zasadzie nie mam co pokazywać, bo powstają bordiurki do zazdrosek, identyczne jak już pokazywałam. Kończę jeszcze jeden szydełkowy projekt i myślę, że ten wkrótce zaprezentuję na blogu.

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za odwiedziny oraz komentarze.
Pa!!!