Jest to Moorland Stile od Heritage z The John Clayton Collection. Do celowo miał mieć wymiary
26 x 21 cm. Mój ma 23 x 17 cm. Zamieniłam aidę na 18ct.
Haftowałam dwoma nitkami muliny DMC (zestaw był kupiony). Dużo krzyżyków w tym wzorze składa się z połączenia dwóch nitek muliny w różnym kolorze. Stąd te fajne cieniowania i efekt łagodnego przechodzenia kolorów.
Na obrazku jest tylko parę back stitchy na drzewie i na trawach.
Może na tym widoczku w zasadzie nic się nie dzieje ale mnie właśnie taki się podoba.
Kolejnym razem pokażę postępy w moim "angielskim strażniku" i może uszytą już okładkę na zeszyt bo prawie ją skończyłam. Zostało mi wyhaftować tylko imię i nazwisko no i uszyć. A to chyba najgorsze;p W weekend się sprężę i myślę, że pokażę efekt końcowy.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze!
Pozdrawiam!
Cudo i te kolory po prostu pięknie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny widoczek!
OdpowiedzUsuńmi się podoba i to baaardzo:-)
pozdrawiam :)
Mnie sie podoba:) Choc nie wiem, jakos cmentarzysko na pustyni mi przypomina:P A ciekawi mnie co to za drugi haft mial byc do kompletu, podasz przynajmniej nazwe, zebym mogla poszukac na necie i zaspokoic swoja ciekawosc? :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo romantycznie:) Jak Ty to robisz, że te krzyżyki wychodzą Ci tak idealnie równo?? Pięknie :)
OdpowiedzUsuńWidoczek śliczny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Witaj, jest mi potwornie żal, że twoja pasmanteria nie znajduje się w moim mieście. Wszystko wygląda wspaniale, życzę żeby firma rozkwitała i zapełniała się nowościami. Nie mogę zaglądać do Cie fizycznie ale na Twoim blogu będę od dzisiaj częstym gościem. Powodzenia.
OdpowiedzUsuń