piątek, 21 września 2012

Moorland Stile

Dziś widoczek, jeden z moich nielicznych. Jakoś widoczki mnie słabo urzekają albo ja mam jakiś spatrzony gust. Niby mi się niektóre podobają ale nie aż tak żeby je zaraz mieć. Ten mnie jednak zauroczył. Choć niektórym z Was może się on wcale nie podobać. Jest jeszcze jeden do kompletu, bardziej moroczny, w szarych odcieniach ale poprzestałam na tym.
Jest to Moorland Stile od Heritage z The John Clayton Collection. Do celowo miał mieć wymiary
26 x 21 cm. Mój ma 23 x 17 cm. Zamieniłam aidę na 18ct.







Haftowałam dwoma nitkami muliny DMC (zestaw był kupiony). Dużo krzyżyków w tym wzorze składa się z połączenia dwóch nitek muliny w różnym kolorze. Stąd te fajne cieniowania i efekt łagodnego przechodzenia  kolorów.







Na obrazku jest tylko parę back stitchy na drzewie i na trawach.


















 
 
 
Może na tym widoczku w zasadzie nic się nie dzieje ale mnie właśnie taki się podoba.
 
 



Kolejnym razem pokażę postępy w moim "angielskim strażniku" i może uszytą już okładkę na zeszyt bo prawie ją skończyłam. Zostało mi wyhaftować tylko imię i nazwisko no i uszyć. A to chyba najgorsze;p  W weekend się sprężę i myślę, że pokażę efekt końcowy.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze!
Pozdrawiam!

6 komentarzy:

  1. Cudo i te kolory po prostu pięknie. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny widoczek!
    mi się podoba i to baaardzo:-)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie sie podoba:) Choc nie wiem, jakos cmentarzysko na pustyni mi przypomina:P A ciekawi mnie co to za drugi haft mial byc do kompletu, podasz przynajmniej nazwe, zebym mogla poszukac na necie i zaspokoic swoja ciekawosc? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda bardzo romantycznie:) Jak Ty to robisz, że te krzyżyki wychodzą Ci tak idealnie równo?? Pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widoczek śliczny!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj, jest mi potwornie żal, że twoja pasmanteria nie znajduje się w moim mieście. Wszystko wygląda wspaniale, życzę żeby firma rozkwitała i zapełniała się nowościami. Nie mogę zaglądać do Cie fizycznie ale na Twoim blogu będę od dzisiaj częstym gościem. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń