Tobiego wyhaftowałam na oryginalym kawałku aidy 14", który był w zestawie (już nie pamiętam kiedy xxx na 14ct). Obrazek będzie wisiał w sklepie nad pudełkiem z zestawami tak by można było zobaczyć jak taki przykładowy zwierzak wygląda po wyszyciu. Tylko muszę znaleźć na liska ramkę. Najlepiej kwadratową. Do zdjęcia przyłożyłam znalezione gdzieś w domu passpartou kwadratowe z ramki, którą wykorzystałam do innego obrazka.
Tu lisek jako kolorowa plama. Jeszcze bez backstitchy. Liska praktycznie można wyhaftować w jeden wieczór. Mnie on zajął prawie dwa wieczory :P Robiłam jeszcze coś na drutach o czym napiszę w późniejszych postach. I pokażę oczywiście o ile to coś będzie się nadawało do publicznego pokazania ;D
A teraz kilka fotek z moich pasmanteryjnych półek. Dziś trochę włóczek.
Na początek miałam trochę kolorowych akryli i bawełny.
A teraz nowości.
Piękna włóczka o wadze 200g, 70% akryl i 30% wełny.
Włóczka melanżowa Merino 50gr 100% wełna.
Włóczka Elian Elegance: 50gr 65% moher i 35% akryl.
Włóczka o bardzo grubym splocie YarnArt Alpine. Mam tylko taki kolor. Waga 150gr, 45% wełna i 55% akryl.
Włóczka MAGGIE. Waga 100gr, 60% akryl, 20% angora i 20% wełna.
DORA - cienki akryl, waga 100gr. Mam kilka kolorów.
Piękne włóczki ALIZE, które miałam już wcześniej. Mam je w kilku kombinacjach kolorystycznych i w kilku kombinacjach pod względem składu włóczki.
Mój regał z włóczkami coraz lepiej się prezezntuje. Choć wciąż na nim dużo miejsca.
śliczniutki ten lisek :-)
OdpowiedzUsuńTe włóczki są w bajecznych kolorach. Aż żałuję, że nie potrafiłabym z nich nic zrobić. :-(
OdpowiedzUsuńOch jak tu u Ciebie pięknie :). Dziękuję za odwiedzinki. Mam w planach dokonczyć "Blessings" bo szkoda by było tak to zostawić. I barfzo ciekawa jestem jakie masz filiżanki z tej serii - można je gdzieś zobaczyć?
OdpowiedzUsuńBędę tu zaglądała - obiecuję :).
Pozdtawiam :D
Ale wybór włóczek, teraz to już na pewno Cię odwiedzę, jak tylko będę w Polsce :) i pooglądam Twoje prace z bliska :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten rudy cudaczek :)
OdpowiedzUsuńGratuluję otwarcia pasmanterii i zapewne spełnienia w ten sposób marzenia ;)
Towaru jak widać przybywa - super kolorowo się robi w Twojej pasmanterii:)
OdpowiedzUsuńLisek Toby bajerancki!
Lisek napewno zachęci do zakupu zestawów. Z włóczek podoba mi się Alize pięknie kolorystycznie w sam raz na jakiś ciekawy szal lub komin. Pozdrawiam i napewno tu jeszcze zajrzę.
OdpowiedzUsuńEdytko, pakuj tę swoją pasmanterię na przeprowadzkową ciężarówkę i otwieraj ją w Warszawie, może nie uwierzysz, ale tu wciąż brak takiego miejsca:D
OdpowiedzUsuńŚliczne te włóczki. Te małe zestawy też mi się bardzo podobają, szkoda, że nie mieszkam bliżej ciebie. Jakiś czas temu pytałam o cenę muliny Anchor w twojej pasmanterii, chyba umknęło ci moje pytanie, wiec pytam jeszcze raz. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń