poniedziałek, 29 września 2014

Cross Stitcher nr 284 i TWOCS nr 220

W piątek dostałam nowy numer Cross Stitchera. Nie będę się o nim zbyt rozpisywać, bo świetnie to już wcześniej zrobiła Titania u siebie na blogu . Dokładnie mam takie same spostrzeżenia do tego numeru jak i ona. Zmiana jakości papieru na gorszy ma wpływ na gorszą prezentację obrazków na zdjęciach. Jeśli ma to służyć środowisku to OK. Ogólnie zdjęcia straciły, nawet nie wiem jak to nazwać, pewien "błysk". Wszystko jest takie matowe. Jedynie okładka została śliska i błyszcząca.
Wraz z Cross Sticherem dostałam, zupełnie gratis, egzemplarz TWOCS :)  To już nie pierwszy raz dostaję taką niespodziankę:) Fajnie?  Zbliża mi się koniec prenumeraty i pewnie tak chcą mnie zachęcić do kontynuacji:)



Cały numer Cross Stichera jakiś taki nie w moim guście. No może oprócz kocich kartek.
Za to bardzo się cieszę z obrazków z serii Belle&Bo. Cudne są!!!
Dodatek zrekompensował mi całą zawartość numeru:)







Do numeru 220 The World of Cross Stitching załączony jest gratis. To zestawy do wykonania trzech kartek z sympatycznymi myszkami.



W tym numerze też mnie nic specjalnie nie zachwyciło.









Jedynie obrazek kącika z maszyną do szycia bardzo mi się podoba. Nawet przeszło mi przez myśl, żeby kupić ten numer ze względu na ten obrazek. Ale doszłam do wniosku, że nie warto.
Ktoś chyba czyta w moich myślach, bo jednak mam ten numer:))
Wiem, szczęściara ze mnie:)
 

Jeszcze ten alfabet zwrócił moją uwagę:)



Za to zapowiedź kolejnego numeru już bardziej mnie kusi.
Ach, te zimowe obrazki, koty MS i skarpety:)


A i dodatek też ma być niczego sobie: kalendarz z króliczkami, jakaś nowa seria,  plus zestaw do wyhaftowania robinka.
Może się skuszę na ten numer.


Czasem na tylnych okładkach hafciarskich czasopism są prezentowane hafciarskie nowości.
W tym numerze TWOCS właśnie taka jest.


Wpadł mi w oko nowy obrazek od Heritage. Wiem od jakiegoś czasu, że jest dostępny w zagranicznych sklepach wysyłkowych, ale cenę ma dość wysoką. Na razie sobie tylko popatrzę:)



Dziś wieczorem rozpoczynam nowy hafcik:)
Zakochałam się w nim miłością od pierwszego wejrzenia:)
Będę haftować na Flobie Extra Fine 32ct w kolorze naturalnym.

 
 
Pozdrawiam!
Pa!
 
 
 

poniedziałek, 22 września 2014

Floba Extra Fine 32ct

Chciałam zaprezentować nową tkaninę do haftu Flobę Extra Fine 32ct.
Do tej pory dostępna była Floba Superfine 35ct.
Jak na razie, Flobę Extra Fine 32ct, można kupić jedynie w kolorze naturalnym. Pewnie, z czasem, pojawi się też, podobnie jak Floba Superfine 35ct, w kolorze białym, ecru i kości słoniowej.

A teraz zdjęcie tkaniny:


Tu dla porównania:
Pierwszy od góry jest len Belfast 32ct, w środku Floba Superfine 35ct a na dole Floba Extra 32ct.

 



Floba Extra Fine 32ct ma taką samą gęstość co Belfast 32ct.
Tu na zdjęciu u góry jest Belfast a na dole Floba Extra Fine.

 
Z danych technicznych:
Floba Extra Fine 32ct ma 126 nitek  na 10cm, 70% wiskozy i 30% lnu.
Na razie dostępny jest jedynie kolor 53-naturalny. Na pierwszy rzut oka wygląda jak Belfast, ale po bliższym przyjrzeniu widzimy, że splot jest idealnie równy i zauważalny jest minimalny "melanżyk" kolorystyczny. Kto już kiedyś haftował na Flobie Superfine to wie jak łatwo się ją rozprasowuje po praniu. Dużo lepiej współpracuje w tej kwestii niż Belfast a to za sprawą zawartej w niej wiskozie.
Można ją kupić w Hobby Studio i mam ją też w swojej pasmanterii:)
Uważam, że tkanina jest bardzo ciekawa. Dla siebie też wzięłam kawałek i będę ją testować:)
 
Aktualna cena kawałka 50x70cm to 30,90zł.  I właśnie takie mam:)
Cięta z metra: 140 szer. - 97,90zł.

Dziś to wszystko. Pa!!!
 
 

sobota, 20 września 2014

"The Ultimate Alphabets" i " Faye Whittaker Designer Collection"

Jakiś czas temu, zainspirowana postem Titani o gazetce i aktualną, promocyjną ceną, kupiłam TU "The Ultimate Alphabets". A było to aż pod koniec lipca a przesyłka doszła dopiero do mnie w poniedziałek. Po sześciu tygodniach od zakupu. Masakra!!! Już straciłam nadzieję i miałam monitować do wydawnictwa:) Dodam, że przesyłka była darmowa i coś mi się wydaje, że to miało bardzo duży wpływ na czas jej dostarczenia.
Miałam w planach zamówić w tym wydawnictwie prenumeratę Cross Stitchera i teraz się zastanawiam, czy kolejne numery też będą tak długo do mnie szły? Może któraś z Was prenumeruje tą gazetę z Anglii i może mi coś na temat wysyłki napisać?

Wracając do tematu, gazetka wygląda tak:


Znaleźć w niej można 48 różnych alfabetów i różnych projektów z nimi związanych typu samplery, metryczki czy inne drobiazgi. Dokładnie zaprezentowała ją Titania a ja wrzucam tylko zdjęcia w pigułce.


Fantastyczny alfabet - Scrabble:)


 
 
Przeglądając ofertę wydawnictwa zdecydowałam się na jeszcze jedną ich pozycję: "Faye Whittaker designer Collection". W tej chwili już nie mają jej w sprzedaży.
 
Faye Whittaker jest współczesną artystką z Wielkiej Brytanii, której prace przerobiono na obrazki do haftu krzyżykowego. Swego czasu firma DMC miała dużo zestawów do haftu z serii All Our Yesterdays.
Te obrazki maja szczególny i wyjątko charakter i od kiedy tylko pamiętam zawsze mi się podobały.


Obrazki, które można znaleźć w gazetce:



Muszę przyznać, że całkiem sporo tego jest.





Do zdjęcia każdego wyhaftowanego obrazka jest zdjęcie pracy artystki.
Piękne obrazki!




Właśnie tak to wygląda: obrazek, jakiś cytat, zdjęcie wyhaftowanego obrazka i schemat.



 
Bardzo ładne wydanie. Aż miło wziąć do ręki i przeglądać strona za stroną:)
Oba wydania są klejone a nie szyte. Coś jak nasze polskie miesięczniki, np. Twój Styl.
Za każdą gazetkę płaciłam ok.7 funtów.
 
A to mój zestaw AOY, który kupiłam już dawno temu. Wciąż czeka w kolejce:)
A motyw karuzeli to jakiś obłęd. Nie wiem czemu, ale jestem na ich punkcie zakręcona. Chyba dlatego, że nie mogę na nie wsiadać, bo mam chorobę lokomocyjną :)
 
 
 
 Bardzo dziękuję za komentarze po "pasmanterią". Bardzo się cieszę, że podoba Wam się obrazek i oprawa.
 
Zdjęcie na prośbę Iwonki:) Na razie obraz powiesiłam w sklepie,  na kominkowej ścianie.
 
 
 
 
Miłego weekendu!!!
Pa!!!
 
 
 

poniedziałek, 15 września 2014

"Pasmanteria" skończona i oprawiona

W zeszłym tygodniu skończyłam haftować "Pasmanterię" a w sobotę podjechałam do Leroy Merlin wybrać ramkę. Nie zamawiałam tylko coś dopasowałam z gotowych ramek. Mam nadzieję, że podoba się Wam mój wybór. Ramka ma wymiar 40x50 cm i jest to takie przecierane, białe drewno. Wcześniej nie widziałam u nich takich ramek.W środku dałam passe partout w kolorze szaro-niebieskim. Myślę, że jest OK.
Obraz powiesiłam, oczywiście, w mojej pasmanterii:)




Obowiązkowo kilka zbliżeń z dodatkami.









Dodatki to różne drobiazgi, jakie znalazłam w swoich szpargałach i które tematycznie i wielkościowo pasowały. Początkowo miałam wszystko przyszyć, ale po dokładniejszym przemyśleniu postanowiłam jednak wszystko przykleić:)  Trochę trudno by mi było idealnie rozprasować len z przyszytymi guzikami czy innymi odstającymi rzeczami.
Sam obraz najpierw przykleiłam wikolem do pleców obrazu. A potem przy pomocy pincety i kleju introligatorskiego przykleiłam drobiazgi. Zegarmistrzowska robótka:)
Szkła nie dawałam, bo wyglądałoby to bezsensu. Zresztą ciężko by było z tymi dodatkami.
Z całości jestem bardzo zadowolona. Wszystko idealnie mi się przykleiło:)




Teraz wykańczam panel "HOME". Myślę, że w najbliższym czasie go ukończę:)
Coś tam dłubię jesiennego na szydełku. Oczywiście będą to dekoracje a nie coś do noszenia:)
Pokażę kolejnym razem, bo w tej chwili wszystko mam jeszcze w rozsypce:)
 
Udanego tygodnia Wam życzę!!!
 
 
 

czwartek, 11 września 2014

Creation Point de Croix nr 42 wrzesień/październik

Wczoraj dostałam jesienny numer Creation Point de Croix.
Mnie ten numer bardzo się podoba:)



Lubię dwie pierwsze strony gazetki na których zaprezentowane są zawsze nowości książkowe.



Jedna ze słabszych, oczywiście według mnie, hafciarska propozycja.
Zawieszka w holenderskim stylu.



Dalej jest już znacznie lepiej:)




Tu nowość! Bardzo sympatyczny obrazek z ceramicznymi filiżankami.
Schematu w gazetce nie ma. To jest prezentacja schematu do kupienia:)

W Creationie są też różne artykuły. Tym razem zaprezentowano prace pewnej artystki.
Pewnie większość z Was już gdzieś natknęła się na nie w interencie.

 
 
W tym numerze zaczyna się kolejna seria alfabetu. Tym razem literki ozdobione są ważkami i motylkami. Jest tylko zdjęcie literki "A", ale w środku są schematy również do litery "B", "C" i "D".
Podobnie jak poprzednio, w każdym numerze prezentowane będą cztery kolejne litery alfabetu.


Kobitka z ciastem:)



Takie małe coś:)


Kuchenny sampler.



Kolejny artykuł dotyczy wystawy DMC. Jest to raczej historyczna wystawa pokazująca produkty firmy od początku jej działalności. Bardzo ciekawa sprawa. Z chęcią bym się udała na taką wystawę:)




Schemat na torbę (niekoniecznie) z ławką na której siedzi pani z dziewczynkami i robótkują:)


Śliczny obrazek przedstawiający haftującą dziewczynkę pod okiem mamy.



A na koniec obrazek, który podoba mi się najbardziej z całej gazetki.
Słodki!

Ogólnie numer uważam za udany. Czekam na kolejny:)
Dopiero za dwa miesiące:)

Pa!!!