środa, 31 października 2018

"Marzycielka"

To był obraz, w którym zakochałam się od pierwszego spojrzenia, na zabój:)
Jak zobaczyłam ten obrazek, gdzieś na rosyjskim Instagramie, to od razu wiedziałam, że muszę go zdobyć i muszę go wyhaftować. To projekt w stylu "muszę bo inaczej się uduszę" :))
Trochę to trwało zanim zdobyłam schemat. Pisałam do autorki, ale moje maile z prośbami o zakup, jakoś nie doczekały się odpowiedzi. I tak zleciało kilka miesięcy, aż któregoś dnia trafiłam na wzór, na Etsy. I kupiłam. Bez wahania:) I mam!

Zdjęcie to wydrukowane zdjęcie wyhaftowanego już obrazka z internetu. Mój dopiero powstaje:)

Autorką schematu jest Seryogina Ekaterina.
A autorką grafiki jest Natasha Goncharowa, której przepiękne prace można podziwiać na jej Instagramie .


 
 
A ja mam dopiero tyle:



W pierwszej wersji wydrukowałam sobie wzór "Marzycielki" z zaznaczonymi back stitchami, bo miałam ambitny plan od razu je haftować. Ale po kilku się kreskach, które widać na ptaszkach i włosach, poddałam się:) Jest ich dużo i są czasem bardzo długie. Wydrukowałam schemat jeszcze raz, bez back stitchy, i haftuję dalej. Zrobię je wszystkie po zakończeniu wyszywania obrazka. Przynajmniej mam taki ambitny plan. A w tym obrazku back stitchy jest od groma i to w przeróżnych kolorach. Z jednej strony jest to piękne a z drugiej totalna masakra. Ale wiadomo, że Rosjanki uwielbiają utrudniać wzory:)

"Marzycielkę" haftuję na białej Aidzie 16ct, dwoma nitkami muliny DMC.
Obrazek ma 172x244 krzyżyki, 48 kolorów i 33 kolory mieszane:) Czyli jest ciekawie, co chwila mieszam nitki muliny:)

Obrazka bardzo pomału przybywa, bo aktualnie trwa u mnie produkcja szydełkowych śnieżynek.
Wreszcie ją zaczęłam. Trochę późno:) A miałam już w sierpniu:) Ale plany planami a życie życiem.
Mam nadzieję, że za jakiś niedługi czas pokażę Wam większe postępy w tej cudnej urody dziewczynie.
I nie wiem czy zauważyłyście, ale na obrazku jest też śliczny kotek:)))

Pozdrawiam serdecznie!
Pa!!!



piątek, 26 października 2018

Mulina DMC Etoile

Firma DMC, o czym już dobrze wiecie, wypuściła na rynek nowy produkt mulinę Etoile w 35 kolorach.
I mam ją już w swojej pasmanterii. Wreszcie mogłam przyjrzeć się jej z bliska:)
Mulina jest bardzo ciekawa i pięknie połyskuje. Idealna do świątecznych projektów.

Kilka zdjęć:



Na razie mam tą mulinę tylko w puszkach, ale sprzedaję ją na sztuki.
Sztuka kosztuje 5,20zł. Jeśli ktoś kupi jednorazowo 35 sztuk to dostanie puszkę gratis.
Podejrzewam, że za jakiś czas będzie na nią jakiś wieszak do sklepu.



I kolorki z bliska. Dobrze widać ten "błysk" :)




 
 
W puszce znajduje się też kilka kwiatowych mini schematów:)
 


A teraz zupełnie coś innego.
We wrześniu odwiedziła mnie Ania z bloga Pieguchowo i dostałam od niej takie druciarsko-szydełkowe gadżety:) Ania nie robi ani na szydełku ani na drutach, ale pamiętała o mnie:)
I dostałam dwa drewniane futerały na druty i dwa organizery na szydełka. Jednym z nich jest drewniane pudełko a drugim taki sprytny materiałowy gadżet.
Na tym dużym, drewnianym pudełku jest nawet kot!



Druty już wygodnie czekają na moją wenę:)


A to takie drewniane pudełeczko na szydełka. Bardzo fajne!



A tak "leżą" sobie szydełka w tym materiałowym organizerze.
Są aż dwa rzędy:)
Coś dziwne kolory mi wyszły na tym zdjęciu:) Prawidłowe są na kolejnym.


A tak można bezpiecznie szydełka przechowywać lub zabrać w podróż.
Zawsze taki organizer mi się podobał i nawet planowałam sobie kiedyś coś takiego uszyć.
A teraz, dzięki Ani, mam takie cudo!


Jeszcze raz, dziękuję Ci Aniu za prezenty!

Pozdrawiam !!!





środa, 10 października 2018

Chusta Milles

Zrobiłam sobie kolejną chustę:) Tym razem wpadł mi w oko wzór Milles.
Po wakacjach pojawił się nowy kolor włóczki YarnArt Flowers, takie szarości z prawie bielą i czernią. No, idealne dla mnie:) Uwielbiam szarości. Od razu sprowadziłam sobie do sklepu i zaczęłam szydełkować. Nie wiedziałam czy poradzę sobie z tym wzorem, ale okazał się mega łatwy.
I oto moja chusta:)





Chusta w trakcie blokowania.
Pięknie wtedy wychodzą wszystkie ażury:)
Trochę koty nie dawały jej się spokojnie blokować, ale się udało:))



Na zrobienie całej chusty włóczki starczyło idealnie. Choć ostatnie okrążenie robiłam z duszą na ramieniu czy mi nie braknie:) Ale starczyło i nawet zostało ze trzy metry włóczki:)
Na końce chusty zrobiłam sobie czarne chwosty z koralikami.



Chwosty zrobiłam z czarnego kordonka MAJA 8 od Ariadny. Z tej samej włóczki co chusta nie było szans. Ale myślę, że nawet ładne mi wyszły.



Myślę, że z chustami jeszcze nie koniec:) Jak się tylko poodrabiam z moimi innymi projektami i pomysłami to popełnię kolejną. Oczywiście w innym zestawieniu kolorystycznym. Myślę, że będą to żywsze kolorki:)
 
Pozdrawiam!!!



wtorek, 2 października 2018

Cross Stitcher 336

Tydzień temu dotarł do mnie nowy numer Cross Stitchera. I jakież było moje zdumienie kiedy otwarłam kopertę:) Otóż zawsze gazetka zapakowana jest w oryginalną folię, bo w środku jest gratis. Tym razem miały być dwa gratisy:) A w efekcie nie było żadnego:))) Od razu napisałam maila do Internews z zapytaniem co się stało, że nie mam dodatków. Panie sprawdzały i okazało się, że cała dostawa z Anglii taka była. Gazetki były bez folii i nie było dodatków. Dostały też z Anglii jakąś gazetkę z gatunku muzycznych i też był brak dodatku w formie płyty. Czyli zagraniczni wydawcy traktują nas gorzej niż cały świat i Europę. Płacimy trzy razy więcej za te ich gazetki a gratisy i tak się nam nie należą. Smutne:(
Ciekawa jestem jakie egzemplarze można było kupić w Empikach. Czy też były takie ogołocone? Może któraś z Was kupiła. Piszcie, bo ciekawa jestem:)




Może drugi gratis nie był jakiś szczególny, ale na te zawieszki z leśnymi zwierzątkami to liczyłam:(

















Ogólnie to niespecjalny ten numer.
Może kolejny lepiej się zapowiada:)


 
Lato wróć!!!
Trzymajcie się ciepło!
Pa!!!