niedziela, 23 września 2012

Podziękowania :)

Baaaaardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia i uznania. Ogromnie się cieszę, że moja pasmanteria Wam się podoba! Wiem jaki to ciężki kawałek chleba własny biznes ale jestem cierpliwa i mam nadzieję na efekty mojej pracy. Myślę, że z biegiem czasu przybywać mi będzie klientek-robótkomaniaczek. Jeszcze muszę się trochę rozreklamować.
Tak jak teraz wygląda mój sklepik to ja już oczami wyobraźni dawno widziałam. Jak tylko zobaczyłam lokal to od razu wiedziałam jak go urządzę. Wiem, mam baaardzo bują wyobraźnię ;D
Pracy w remont włożyliśmy bardzo dużo. A sprzatanie po nim zajęło mi trooochę czasu. Wszystko wyszorowałam i wypucowałam baardzo dokładnie. Tak już mam. Jak sprzątam to na wysoki połysk.
W końcu to moje miejsce! To nie tylko praca, ale i przyjemność. Przecież w otoczeniu tych kolorowych mulinek i innych gadżetów xxx-wych czuję się jak alkoholik w sklepie monopolowym ;D
Współpracuję z firmą DMC i będę powiększać swoją ofertę o ich produkty. Mam też mulinę Ariadnę i polską aidę. Tak by każdy mógł kupić to co lubi. Jest też Anchor, rzadko spotykany ale i on ma swych zwolenników. Jak będę miała coś nowego zaraz Wam pokażę. Mam nadzieję, że wkrótce będzie do mnie zaglądać więcej osób mieszkających w pobliżu. Córka ma mnie gdzieś tam wrzucić  na FB. 
Czasem będę prosić Was o radę co do zakupu danego towaru bo oczywiście nie na wszystkim się znam. Teraz chciałabym nabyć czesankę do filcowania. Wiem, że niektóre z Was robią z filcu piękne rzeczy więc proszę o radę jaka jest najlepsza i co jeszcze jest potrzebne do tej techniki.
Drugą rzeczą , o którą chce Was zapytać to decoupage. Chce mieć asortyment tego typu, bo są już zapytania, ale nie wiem jaką firmę wybrać, czym się sugerować w wyborze.
Bardzo proszę o Wasze rady. Będę za każde sugestie bardzo wdzięczna.
Miejsca w sklepi mam dużo bo chce mieć duży wybór w asortymencie. Na środku, w przyszłości, mają stać takie wyspy na których znajdować się będą różne rzeczy. I oczywiście jest to sklep praktycznie samoobsługowy. Do wszystkiego można spokojnie dojść, obejrzeć w spokoju i bez kolejki. To jest taka pasmanteria w której ja chciałabym sama robić zakupy, której mi brakowało. Teraz mam swoją. Wszyscy mnie ostrzegają, że taka samoobsługa to nie jest dobry pomysł bo będę notorycznie okradana :( No cóż, nic na to nie poradzę. Ja zakładam, że osoby mnie odwiedzające nie mają takich zamiarów. Pożyjemy - zobaczymy. Ja jestem dobrej myśli.:P

Oczywiście, że w sklepie gdy nie ma klientów haftuję!!! Mam dużą szybę i wszycy przechodzący koło sklepu widzą co robię. A na wprost jest bank i panie w nim pracujące mówią, że mnie widzą z okien :D
Ostatnio moje prace xxx przybywały w ślimaczym tępie, ale Same rozumiecie, zajęta byłam czym innym;P

Teraz pierwsza fotka "londyńskiego strażnika". Muszę się sprężyć z tymi dwoma obrazkami. Powiesiłam dwa ukonczone na ścianie w sklepie i bardzo się podobają. A cztery to dopiero będą fajnie wyglądać. A w poniedziałek zamawiam od DMC zestawy "Londynskiej serii" i będą do kupienia u mnie. Może gdy któraś z Pań zobaczy już wyhaftowane to kupi dla siebie do wyhaftowania. Taki mam niecny plan ;p






Tu fotografka. Dziś myślę, że uszyję okładkę. Jescze może jakieś inicjały dohaftuję i finito






Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa!!! Balsam dla mej duszy! Myślę, że będzie dobrze.
Z natury jestem optymistką!!!
 
 
Gorąco pozdrawiam!!!

6 komentarzy:

  1. Pięknie przybywa haftciku, bardzo ładne te szarości!
    a okłada będzie rewelacyjna:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tymi haftami to naprawdę bardzo dobry pomysł :-)
    Szczególnie jak zobaczą wyszyty zestaw to niektórzy sami będą chcieli spróbować

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopiero teraz widziałam Pasmanterię..Otwórz taką samą w Krakowie PROOOSZĘ!!! Jest piękna!! Tylko jakby raz do Ciebie weszła to już bym nie wyszła:D:D:D Trzymam mooocno kciuki!!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mama taka sama bujna wyobraznie:) Tak widze hafty i tak juz widze moje przyszle mieszkanko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawo...podziwiam i gratuluję uporu w dążeniu do spełnienia marzeń:)
    Mam nadzieję ,że będę miała okazję odwiedzić Twoją uroczą pasmanterię...mieszkam bowiem aż w Sosnowcu w więc rzut beretem:)
    Pozdrawiam ciepło:)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję pomysłu i odwagi w realizacji marzeń :) Z tym okradaniem to bym nie przesadzała, to nie jest tak że wszyscy są złodziejami. A samoobsługa zmniejsza koszty zatrudnienia i zwiększa obroty, co jest oczywiste, bo jak klient wszystko może dotknąć i spokojnie obejrzeć, to i kupi więcej (wiem po sobie)... Pomysł świetny, trzymam kciuki za powodzenie!

    OdpowiedzUsuń