Zdjęcie z postępów haftowania konia z karuzeli.
Pomału wyszywam, bo czasu mało, ale nitka za nitką i coś tam przybywa.
Jeszcze nie ma najważniejszych dodatków w tym fragmencie, bo będę je robić na samym końcu.
Normalne back stitche robię od razu.
Skusiłam się na leżaczki:))
Nie mogłam się powstrzymać. Haftuję dwa obrazki równocześnie:)
A tak, dla przypomnienia, mają wyglądać.
Oczywiście są z zestawu, który jakiś czas temu kupiłam razem z plażowymi domkami.
Haftuję na błękitnej aidzie 16ct muliną Anchor.
Ramka na leżaczki już czeka:)
Pozdrawiam ciepło !
Pa !!!
karuzelka wygląda CIEKAWIE
OdpowiedzUsuńWszystko cudownie Ci wychodzi. Nie mogę się już doczekać finału leżaczków. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBędzie fajniusi konik!
OdpowiedzUsuńŻe tez wzięłaś się za drugi haft! Brawo za tempo!
Zazwyczaj nie lubie postów z postępami w hafcie, bo nie sa interesujące ale twój mi sie podoba, bo jakby powiedział mój tata zaczęłaś od d... strony:)
OdpowiedzUsuńA czy wiesz, Edytko, że ja tego konia znalazłam w swoich zachomikowanych wzorkach?! Bardzo zagadkowo brzmi to zdanie o najważniejszych dodatkach!
OdpowiedzUsuńA jeśli o leżaczki chodzi, to mając domki i czekającą ramkę, też bym nie wytrzymała :D
Koń nabiera kształtów a leżaki będą stanowiły wspaniały duet z plażowymi domkami. Oba hafty bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńKonik barwny, a cieniowania świetnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Koń jak malowany, a lezaczki- mmm, tak mi się zrobiło wakacyjnie...
OdpowiedzUsuńDwa obrazki razem, to też dobry sposób, zawsze coś do przodu, a jednocześnie nie ma nudy ! Konik ma piękny tył, a przy leżaczkach możną odpocząć... jak dojdziesz do mew, będzie odmiana :)
OdpowiedzUsuńPrzy mewach to na pewno będzie odmiana:) Ogólnie leżaczki to idealny haft na seriale:)
UsuńDzieje się u Ciebie...piękne hafty powstają :)
OdpowiedzUsuńFajnie ze zaczelas lezaczki ciekawa jestem jak te dwa obrazkii razem beda wygladaly:) konik tez ekstra :) Dominika
OdpowiedzUsuńJuż pięknie wygląda:) A leżaki będą idealnie pasowały do plażowych domków.
OdpowiedzUsuńSuper, ze zaczelas lezaki:) Bardzo mi sie te obrazki podobaja, moze skusisz sie tez na lodeczki?
OdpowiedzUsuńTroche myslalam nad tym Twoim koniem i pomimo, ze w domu mamy pelno ksiazek o koniach, bo to pasja taty to nie przypominam sobie, zebym takiego widziala w naturze:( Chyba ze ktos karemu koniowi prefarbowalby grzywe i ogon na blond.
Nie, na łódeczki raczej się nie skuszę.
UsuńKoń na karuzeli przecież nie jest ani prawdziwy ani żywy tylko malowany z jakiegoś tworzywa, więc kolory może mieć różne:)
Ha ha ha
UsuńWiem, wiem, po prostu "mowie" ze tak sobie myslalam i juz:)
UsuńChranna, mam prosbe, odczep sie ode mnie, bo juz wystarczy jak mnie i mojego tate obrazalas na Twoim blogu. NIe zagladam do Ciebie, ale do Edyty z Twojego powodu nie przestane zagladac, wiec ignoruj mnie tak jak ja Ciebie.
EDYTKO, przepraszam najmocniej! Nie chciałam wywołać takich negatywnych emocji :)
UsuńPrezentuje się rewelacyjnie. Drugi hafcik też fajny, zwłaszcza w te jesienne wieczory!
OdpowiedzUsuńCudny konik bedzie naprawde piekny. I lezaczki do kompletu tez swietne. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńślicznie rosną :)
OdpowiedzUsuńPiękny.Tylko połowa konia, a już zachwyca.
OdpowiedzUsuńFajnie rosnie :) i nowego tez duzo :)a ja sie slimacze:)
OdpowiedzUsuńPoz.Dana
Koń do mnie nie przemawia, ale leżaczki będą cudowne!
OdpowiedzUsuńKonik będzie cudny!
OdpowiedzUsuńbędzie cudny obrazek..ładnie idzie szybciutko :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhahaha a myślałam że tylko ze mnie taki harpagan, że kilka rzeczy na raz haftuje :P
OdpowiedzUsuńHaft już prezentuje się imponująco, piękne żywe kolory zarówno w jednym jak i w drugim hafcie wiec na pewno będzie się przyjemnie, energicznie haftowało :)
OdpowiedzUsuńOjej jak szybko.... Konik będzie cudowny. Nie mogę doczekać się efektu końcowego.... i konika i leżaczków :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam koniki na karuzeli, a ten wygląda świetnie. Na razie rzut z tyłu, czekam na przody ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam koniki na karuzeli, a ten wygląda świetnie. Na razie rzut z tyłu, czekam na przody ;)
OdpowiedzUsuńJak tu dziś u Ciebie kolorowo :)
OdpowiedzUsuńPiękny będzie ten konik z karuzeli, i w dodatku taki indiański :) Domki i leżaczki Anchora są super!
OdpowiedzUsuńEfakt końcowy z pewnością będzie rewelacyjny:-) Ciekawa jestem leżaczków :) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń